Niedużo rozbiórki dachu zostało. Po montowanych płytach elewacyjnych już widać o ile będzie węższy budynek niż był kiedyś:
Pracują też przy parkingach:
Luki555 pisze:Jak dla mnie to zmniejszanie powierzchni tego "budynku" jest dziwne, bo tu zabiorą, z drugiej strony zabiorą na to żeby zrobić magazyn na przyjmowanie towarów. Jakaś część na biura coś dla pracowników jakieś pomieszczenia i z tego wyjdzie sklepik osiedlowy jakie są na osiedlach pełno a nie konkretny sklep...
Luki555 pisze:Zmiana przyzwyczajeń nie ma tu wpływu ja jakoś tego nie odczuwam ani nie zauważyłem. Kilka razy i na tygodniu i w soboty w Leclercu byłem i ludzi tyle, że w nie których miejscach przejść spokojnie się nie da. Chyba, że zaraz po otwarciu albo na chwile przed zamknięciem to wtedy ludzi może i jest mało albo wcale, ale to już normalne. Ludzie chcą mieć w jednym miejscu rzeczy, które można kupić, żeby nie ganiać po sklepach. Bo do takich przy blokach to spożywcze artykuły na co dzień głównie idą a wiele razy zdarzało mi się a na pewno i większej grupie osób, że czegoś nie było w takim małym sklepie, który jest przy blokach i trzeba było iść do Leclerca czy do Tesco bo tutaj można było kupić. Jak otworzą Kaufland to może ten ruch w Leclercu się wyrówna wtedy bo część do Kauflandu się przyzwyczai i będzie bliżej dla nie których i będzie trochę luźniej wtedy. Chociaż wątpię, żeby wtedy ilość kupujących zmalała przez zmianę takiego przyzwyczajenia, że Kaufland bliżej a Leclerc dalej. Kiedyś też się mówiło, że Leclerc i Tesco są za blisko siebie i do któregoś ludzie nie będą chcieli chodzić głównie do Leclerca bo jest dalej i na uboczu a w latach 90 tam nic nie było tak naprawdę jakieś samochody tylko sprzedawano a tesco bliżej i jakoś się to nie sprawdziło...
źródło: https://www.money.pl/gospodarka/byly-sy ... 4096a.htmlByły symbolem nowych czasów. Teraz powoli znikają
Hipermarkety powoli odchodzą do lamusa. Po niemal 30 latach od pojawienia się na polskim rynku największe sklepy odpowiadają za zaledwie kilka procent obrotów w handlu spożywczym. Następne lata tylko pogłębią ten upadek — pisze "Forbes"
Jak czytamy, zmiany nawyków i oczekiwań konsumentów, a także rozwój mniejszych sklepów sprawiają, że popularne jeszcze nie tak dawno hipermarkety, będące w latach 90. symbolem nowoczesnego handlu, przegrywają konkurencję z innymi graczami, w tym dyskontami i sklepami typu convenience, jak np. Żabka. Widać to na przykładzie takich sieci jak Tesco, Geant, Real, Hypernova, Jumbo czy HIT, które zniknęły na przestrzeni ostatnich lat z polskich miast.
Agnieszka Skonieczna z firmy analitycznej PMR wyjaśnia, że ostatnim dobrym rokiem dla hipermarketów był 2016 r., kiedy kanał ten zanotował dynamikę wzrostu na poziomie około 4 proc. - Hipermarkety odpowiadały wówczas za około 13 proc. wartości rynku handlu detalicznego artykułami spożywczymi. Od tego momentu obserwujemy stagnację lub nawet spadki — zaznacza.
Systematycznie spada również liczba takich sklepów. W 2006 r. było ich w Polsce 410, a w 2021 r. działało już tylko 316.
Perspektywy na przyszłość też nie są najlepsze. "Z prognoz PMR wynika, że w 2022 r. hipermarkety kontrolować będą około 9 proc. handlu detalicznego artykułami spożywczymi, a do 2027 r. udział ten spadnie do poniżej 7 proc." - pisze "Forbes".
Hipermarkety znikną z Polski?
Zdaniem ekspertów przesadą byłoby jednak myślenie, że hipermarkety wkrótce znikną z polskiego rynku.
Agnieszka Skonieczna uważa, że hipermarkety będą się zmieniać, podobnie jak dzieje się to na Zachodzie. - Tam hipermarkety znacznie częściej zlokalizowane są na obrzeżach miast, co dodatkowo wzmacnia ich misje zakupowe związane z dużymi, cotygodniowymi zakupami...
- Sieć planuje otworzyć drugi market w Rzeszowie przy al. Rejtana 67. Ze względu na konieczne do przeprowadzenia prace adaptacyjne, otwarcie marketu przewidziane jest na II kwartał 2022 roku - odpowiedział nam Jerzy Piątek z Kaufland Polska.
Wróć do Inwestycje zrealizowane
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 81 gości