Nikoś pisze:Ten budynek wymaga remontu to fakt, ale ten projekt średnio pasuje bo to bardziej bunkier niż główny gmach uczelni
Warto nadmienić, że to projekt przebudowy istniejcego już budynku i raczej z zachowaniem dotyczasowych funkcji rektoratu, a nie kompletnie nowy projekcik w szczerym polu, gdzie można dowolnie ksztaltować układ konstrukcyjny i grzebać w fundamentach.
Z tego co kojarze z wytycznych określonych w przetargu(były dostepne w necie, link wygasł) to są tam dwie aule, większa będzie rozbudowana o dodatkowe 50 miejsc + przewidziano modernizacje drugiej auli + w budynku pojawi się sala senatu, więc masz odpowiedź dlaczego budynek ma nadal formę"zamknietej bryły", a nie jest bardziej przeszklony.
Przeszklenia w auli na pewno pogorszyły by akustyke i skomplikowały, podrożyły projekt.
Tzn. można zrobić przeszklenie, tylko po co? Zazwyczaj w trakcie wykładów wyświetla się prezentacje i trzeba okna zasłaniać. Można sprawę doswietlenia auli rozwiazać świetlikami w stropie, takowe są na PRz w mniejszej auli wykładowej, tylko ktoś nie przewidział dla nich automatycznie sterowanych rolet, co w słoneczne dni uniemożliwiało korzystanie z rzutnika.
Kacu piszesz o gmaszysku - hmm, a Twoim zdaniem jak powinien wygladać rektorat wyższej uczelni?
Poniekąd się zgodzę, z zarzutem, ale nie do końca. Budynek o podniosłym, dostojnym dostosowany do funkcji charakterze, zaprojektowany dla ludzi, którzy zarzadzają uczelnią, no tak sobie wyobrażam obiekt o tego typu funkcji. Tradycyjne i poprawne podejście w mojej opini. To nie wydział architektury, wydział artystyczny czy wydział wychowania fizycznego, na którym student spędza więcej czasu, do takiego budynku rektoratu idziesz na uroczystość inauguracji, złożyć podanie, odstać swoje w kolejce po stypendium, nie przebywasz tam godzinami
Owszem mogło by być bardziej "przyjaźnie", ale czy nie byloby wtedy właśnie "nijak"?