[ul. Karowa] Resovia Office 45m

[rzepuncja]

Dziś jadąc ul. Niepodległości i stojąc na światłach obok Millenium Hall przyjrzałem się na nasz "rzeszowski Manhattan" i powiem szczerze, że robi to fajne wrażenie, cała linia budynków począwszy od Olszynek, Capital Towers, poprzez Hotel Prezydencki, Millenium Hall kończąc na biurowcach Resovia Office. Fajnie byłoby jakby przedłużyć tą "linię" wysokiej zabudowy i byłoby super gdyby kiedyś w miejscu dzisiejszych sklepów Frac i Carrefour na Rejtana powstał wysoki budynek, ale nie mieszkaniówka tylko biurowiec, tak, żeby wieczorem było widać ładnie oświetlone biura jak ma to miejsce teraz w Resovia Office Czy ktoś z Was wie, czy jest szansa żeby w tym miejscu coś kiedyś powstało? Obecny niski "pawilon" nie pasuje już do tego miejsca i wygląda jak relikt przeszłości, zajmuje dużo miejsca a wraz z parkingiem obok byłoby dużo miejsca na fajny kompleks biurowy

[littlemonster00]

Cała ta linia o której mówisz jest gwałtem na urbanistyce i antyprzykładem budowania miast. Nic tam nie jest w linii zabudowy, przed każdy budynek wepchano połacie parkingów, Kopisto jest przez to optycznie szersza niż dziesięciopasmówka, a na koniec to niepotrzebnie wielkie skrzyżowanie, którego też nie obudowano, tylko walnięto dwukondygnacyjne pawilony, a przy millenium stację xd istna tragedia i wątpię żeby ktoś rozbierał URz lub to stosunkowo nowe centrum handlowe.

[PanKrzychu]

Też tak uważam. Kopisto mogła być świetną, nowoczesną ulicą z dobrą urbanistyką, tymczasem zabudowano ją rodem z amerykańskich miast w ubiegłym stuleciu. Parkingi, pawilony, stacja, salon samochodowy, pojedyńcze, małe budynki z ogrodami przed nimi jak TVP i jego sąsiad. Dramat. Zresztą nie tylko Kopisto. No ale jak się nie robi żadnej urbanistyki, tylko pozwala wszystkim na wszystko, to tak się kończy.

[quidsy]

od lwowskiej az do sikorskiego to jest tragedia, jeden wielki bazar

[Hieronim_Berbelek]

Też mam takie wrażenie, że ten Manhatan jest trochę nie funkcjonalny...mój kolega właśnie pracuje w Resovia Ofice i prakuje na prakingu osidlowym. Centra dużych firm (centra biznesowe) są budowane poza centrami miast. Tak jest wszędzie, gdzie jest warszawski i krakowski mordorek. Albo Centra biznesowe Londynu(nie mówię o city of london corporation), Paryża , Madrytu , Berlina są na to wydzielone osiedla. W Rzeszowie w sumie Asseco na Olchowej ma fajnie zrobione biurowiec, na uboczu własny parking i blisko do autostrad. W Rzeszowe "artystyczny nie ład".

[flyRZE]

Do tych wieżowców w wymienionych miastach większość dojeżdża komunikacją miejską, a nie swoim samochodem, jak sobie wyobrażasz 40 pięter na każdym z 50 pracowników i każdy musi zaparkować samochód pod tym wieżowcem.

[Hieronim_Berbelek]

pewnie komunikacja miejska.... a czy Rzeszowska komunikacja miejska jest to w stanie ogarnąć nie nie jest, w Rzeszowie buduje się od sasa do lasa...i to widać Sa Firmy z wiezowcami bez parkingów a sa z pakingami, ale na litosc boska centra przemsłowe/biznesowe stanowia wrecz odrebne mini metropolijki w duzych aglomeracjach i sa skomunikowane i sensownie połozone . I ktos dobrze powiedział, stacja benzynowa obok biurowca , malutki budynek tvp i Olszynki. Rzeszowowi pod własnym ciezarem uginaja sie nogi. Serio przejeżdżając dwa razy przez Łancut mam wrażenie, ze tam bardziej myślą nad drogami, osiedlami niż w mieście wojewódzkim Choćby tunel ... wydzielenie terenów na księżych górkach na osiedla i mieszkaniówkę, wyburzanie nie potrzebnych budynków... itd itp. Rzeszów był mały a teraz na siłę musi być duży i pchają w niego kasę ... ale to nadal prowincja

[littlemonster00]

Kumunikacja miejska działa przy dobrej gęstości zaludnienia, ale jak ktoś sobie wymarzył Rzeszów długi i szeroki i rozlany, to wszyscy będą stać w korku jadąc ze swojego penthousu w Olszynkach do biura w Resovia Office, ale przynajmniej wiedząc która godzina, bo na ślepej ścianie jest najwiekszy zegar we wszechświecie.

[flyRZE]

Urbanistyka leży od lat i oczywiście zgadzam się z Wami, natomiast nie zgadzam się z tezą, że biura należy wywalić z centrum, wręcz przeciwnie zabudowę trzeba dogęszczać i łatać dziury w zabudowie. Nie będzie to łatwe, ale musimy wyzbyć się przekonania, że samochodem musimy dojechać pod drzwi. Oczywiście sami z siebie nie odrzucimy chęci dojechania wszędzie samochodem dlatego będą rosły opłaty za parking, podatki itd, aby nam obrzydzić chęć posiadania samochodu, bo miasta nie są z gumy. Jesteśmy zamożniejsi i każdy ma samochód, a nawet nie jeden.

[Ole]

Posty nie na temat będą kasowane.