Zapowiedzi inwestycyjne

[bystry]

Niestety ale pomysł budowy SO przy granicznej to jakaś porażka. SO powinien być budowany tam gdzie pierwotnie planowano, przy Rejtana, obok SR. Choćby koszty przygotowania gruntu były wysokie to powinni tam budować, to idealne miejsce, cały kompleks byłby w jednym miesjcu, wszystkim by to życie ułatwiło.

[on_]

rafik pisze:
Zresztą to jakaś ściema wielka, przekaz ratusza to jakiś bełkot raz o śmieciach raz o palowaniu terenu jakby to nie pół miasta stało na palach...

No i pewnie masz racje
Bo przecież w 2002 roku specjalnie pod budowę sądów uchwalono tam plan miejscowy.
Swoją drogą jeden jedyny w Rzeszowie naprawdę konkretny i słuszny - bo uchwalony przed erą Pana Tadeusza - no może razem z planem dla Staromieścia Ogrody (też uchwalony przed Tadeuszem).
Tak więc przez 18 lat nikomu nie przeszkadzały te rzekome śmieci i nagle teraz sobie o nich przypomniano.

[Nikoś]

Tylko jakie były by faktyczne koszty "utylizacji" tego terenu ? ktoś zrobił jakieś badania ? nie, ktoś rzucil hasłem że się nie da - to nie da. A miasto pospiesznie dawało nowe lokalizacje. I to wielki błąd który będzie przez lata się ciągnął
Biura był w planie, ale jak mówili dopóki nie powstanie drugi gmach opłacalność słaba.
Skoro miasto co roku wydaje miliony na "bzdety" to mogło postawić sprawę jasno - tu ma być i tyle. Ale nie bo zamek chce przejąc, ale co tam będzie to nikt na razie nie ma planów.

[cybermysz]

Nikt nie ma wątpliwości, że budowa sądu przy Granicznej to porażka. Najpierw wyceńmy koszty utylizacji śmieci i przygotowania terenu pod inwestycję na Rejtana. Dla mieszkańców to duże ułatwienie, jeśli oba sądy będą koło siebie. Ktoś na sesji powinien poruszyć temat.

[peter]

Cos tu smierdzi skoro jeden sad juz powstal na tym terenie to nagle drugiego nie mozna budowac bo smiecie?

[Jaskobrot]

Znow jakies teorie spiskowe... ktos z Was mieszka w okolicy? Ja mieszkam i wiem, ze plany byly ambitne (takze budynek biorowy), ale na budynek Sadu kase daje ministerstwo i skoro wybrali taka, a nie inna lokalizacje to nie ma co kombinowac, bo termin przekazania zamku zniw sie obsunie. Nie jest to wina P. Prezydenta.
Przy okazji P. Tadeuszem to mozna sobie nazywac kolege, a nie Prezydenta Rzeszowa.
Nadmieniam, ze nie jestem podwladnym ani P. OPrwzydenta ani nikogo.

[Nikoś]

A kto jest włodarzem w mieście ? Prezydent czy minister ? kto decyduje na danym terenie
Miasto miało przygotowany taki a nie inny plan, i nagle zmiana bo śmieci. Bez żadnych badań, ekspertyz itd. Co innego gdyby podjęto temat i wtedy się okazało że teren skażony a koszty to takie a takie. I teraz albo miasto daje kase na dodatkowe prace, albo nowa lokalizacja. I wszystko jest wtedy jasne, póki co wszystko opiera się na domysłach.
Jakoś teren gdzie było Tesco, to był staw i pozostałości po cegielni itp. a mimo to 20 lat temu podjęli się tematu i doprowadzili teren do cywilizacji. Tak zaraz ktos powie inna półka itd. Ale to tylko pokazuje samą wole i chęć podjęcia tematu - że jak sie chce to można.

[on_]

Pewny jesteś ze sąd finansuje ministerstwo? Bo ja to tak średnio.
Mój szacunek do Pana Prezydenta mierzony jest ta sama miara która Pan Prezydent stosuje szacunkujac się do swoich podwładnych oraz przede wszystkim mieszkańców, oczywiście poza obiektywem kamery ew. mikrofonu.

[parawan]

cala ta historia jest grubymi nicmi szyta.

po to jest uchwalony plan T E M I D A, zeby zlokalizowac w tym miejscu sady.
po to wybudowano nowe targowisko, zeby zlikwidowac "Dołową" i moc budowac wedle tego planu.

polowa miasta stoi na palach, znaczna czesc na gruntach, gdzie nastapila wymiana ziemi.

to jest po prostu wymyslanie kolejnych madrych posuniec - tak samo jak budowa gmachu archiwum panstwowego posrod domow na warnenczyka.

abstrahuje juz od tego, ze potrzebny nam ten zamek jak piesc do oka. nie ma tam zadnej zabytkowej substancji, to zawsze bylo wiezienie.
a teraz zmiana jego funkcji na galeryjnej, to jest wizja kogos, kto nigdy w galerii nie byl i nie wie w ogole jak takie przestrzenie sa zorganizowane.
nie mowie, ze tego sie nie da zrobic, ale w miescie gdzie indolencja jest taka, ze nie potrafimy wybudowac basenu dla wielokrotnie nagradzanej kadry skoczków, pelnowymiarowego lodowiska, czy zagospodarowac sensownie nabrzeza rzeki....to mam powazne watpliwosci

[Fuszer]

Znow jakies teorie spiskowe... ktos z Was mieszka w okolicy? Ja mieszkam i wiem, ze plany byly ambitne (takze budynek biorowy), ale na budynek Sadu kase daje ministerstwo i skoro wybrali taka, a nie inna lokalizacje to nie ma co kombinowac, bo termin przekazania zamku zniw sie obsunie. Nie jest to wina P. Prezydenta.
Przy okazji P. Tadeuszem to mozna sobie nazywac kolege, a nie Prezydenta Rzeszowa.
Nadmieniam, ze nie jestem podwladnym ani P. OPrwzydenta ani nikogo.

Gdzie ekspertyzy o tym gruncie?? Ktoś coś tam bo coś i już? Na szacunek trzeba sobie zapracować. Dla mnie to jest co najwyższej Tadek, i tak sobie będę go nazywał i mogę.