Maciej Łobos: W Rzeszowie roi się od dźwigów. Miasto niespełna 200-tysięczne buduje tyle mieszkań, co Łódź mająca czterokrotnie więcej mieszkańców, a ceny zaczynają ocierać się o poziom krakowski. To pokazuje niezwykły potencjał rynku. Segment biurowy też nabiera tempa. Projektujemy obecnie trzy biurowce klasy A o łącznej powierzchni ponad 45 tys. mkw. Pracujemy też nad dwoma budynkami, które mają przeszło 100 m. wysokości i nie są to jedyne projekty tego typu, jakie są planowane w mieście.
Maciej Łobos: Powrót projektu Via Carpatia mocno ożywił rynek. Już następnego dnia, po tym jak w mediach znowu zrobiło głośno o trasie, dostałem telefon od dużego ogólnopolskiego dewelopera poszukującego terenu pod inwestycje. Jego zdaniem Rzeszów w przeciągu kilkunastu lat ma szansę stać się wielkim, intermodalnym hubem i już trzeba planować tu inwestycje na przyszłość.