Forum Rzeszowskich inwestycji

http://czytajrzeszow.pl/?id=26349&idd=5&poz=ml0

władze Teatru im. Wandy Siemaszkowej podjęły decyzję o konieczności budowy nowego obiektu teatralnego. Zdecydowano, że na przyległej działce znajdującej się tuż za obecną siedzibą, powstanie całkowicie nowy obiekt, w którym znajdzie się Nowa Scena Teatru. Na widowni będzie mogło tam zasiąść 180 widzów.

Dokumentacja powinna być gotowa w drugim kwartale 2023 roku. Wtedy też prawdopodobnie rozpoczną się poszukiwania firmy, która będzie odpowiadała za wybudowanie Nowej Sceny Teatru.

Budynek będzie widoczny od strony Al. Cieplińskiego, m nadzieję że projekt będzie reprezentacyjny. Z planów wynika że będzie zaraz za przystankiem autobusowym.

Wybrano dobrą pracownię więc obiekt powinien być architektonicznie dopieszczony ( mam nadzieję ).
Martwi tylko skala tego obiektu bo wydaje się, że będzie to taki kameralny obiekt. Dlatego zamiast iść w kierunku obiektu który będzie poziomem wyżej niż większość ośrodków w kraju, to idziemy w stronę - równamy poziom. Tymczasem w Szczecinie:

W przebudowanym gmachu znajdzie się scena główna (610 miejsc), scena teatru szekspirowskiego (320 miejsc), sala kabaretowa (80 miejsc), wielofunkcyjna sala prób, scena eksperymentalna ze zmienną liczbą miejsc siedzących, garderoby, magazyny na teatralne rekwizyty, pomieszczenia służbowe. W ramach zadania zostanie zagospodarowany teren wokół obiektu.

Stąd uważam, że realizacja planowanego obiektu powinna się dokonać tylko i wyłącznie, jeżeli jest w planach tak duży i reprezentacyjny obiekt jak ten w Szczecinie. Jeżeli ta realizacja miałaby zablokować późniejsze środki na coś okazalszego to absolutnie ni powinniśmy iść tą drogą, a obawiam się, że właśnie tak będzie. Prestiż miasta buduje się właśnie przez takie obiekty użyteczności publicznej. Mamy tą zaletę, że jesteśmy finansowo niedopieszczonym miastem od tej strony. Nie zepsujmy tego realizując coś w pół drogi. Nie jesteśmy miastem powiatowym !!!

P.S. Zaangażowanie w ten projekt jest widoczne ze strony województwa. Kolejny raz miasto i Prezydent Fijołek jest stoi obok. Realnie mamy już dwuwładzę w kwestiach inwestycyjnych - Województwo i Miasto z czego ten pierwszy ma chyba więcej asów w rękawie gdy ten drugi najwyraźniej blefuje.

Teatr ten nie jest finansowany z miasta tylko z Urzędu Marszałkowskiego. Zatem brak zainteresowania dofinansowania przez miasto jest chyba zrozumiały.

Nigdzie nie napisałem o współudziale w finansowaniu. Miasto wiedząc o planowanej inwestycji może proponować inne lokalizacje, w postaci przekazania działek które pozwolą na realizację większego obiektu. Kwestia dogadania się miasta. Ale jak Prezydent traktuje Województwo jako konkurencję...

Dokładnie. Jakby miastu zależało, to z dogadaniem się z UM problemu by nie było.

Swoją drogą radny Fijołek chciał rok temu rozpisywać konkurs na zagospodarowanie "szczęk".

Najlepiej byłoby ogłosić konkurs na realizację tego miejsca i po wybraniu tej najlepszej koncepcji ją zrealizować – mówi Marcin Fijołek, szef klubu PiS w radzie miasta Rzeszowa.

https://nowiny24.pl/plac-targowy-ze-szczekami-w-rzeszowie-trzeba-zmodernizowac/ar/c3-15827517

Teatr w miejscu obskurnego targowiska? Dla mnie bomba.

Tylko co z tego że miasto chce, jak wojewoda/ marszałek na przekór i dla zasady nie
Rozbudowa teatru w takiej formie nie wiele da. Czy nowa siedziba miała by uzasadnienie ? tak tylko kwestia gdzie ..

W innym wątku podawałem taka mapkę z zaznaczonym przeze mnie obszarem potencjalnych działek na obiekt kultury zamiast szczęk. Nawet tą kamienicę z lat 50tuch która nie przedstawia wartości architektonicznej możnaby zburzyć i zyskać kolejne M2. Problem w tym że poprzedni prezydent Don Tadeo olał temat i nie skupywał działek z tego obszaru. Obecny poza poinformowaniem o planach rozpisania konkursu nic w temacie nie robi zajęty sadzeniem drzew.

@Nikoś,
Wina na pewno leży po obu stronach ale z zasady, że to gospodarz powinien pierwszy wyciągać rękę to Prezydent Rzeszowa powinien wychodzić z inicjatywą a nie stawiać okoniem. Albo powinien ustąpić z urzędu jeśli mu tak przeszkadzają przynależności partyjne. W innych miastach jakoś się dogadują.

Niestety, zaznaczone przez Ciebie oficyny sa zabytkami rejestrowymi (sic!). Miasto to kilka lat temu usilowalo parokrotnie sprzedac, nie wiem z jakim finalnie skutkiem.

Natomiast zdecydowanie nie nazwalbym tej kamienicy z lat 50(? raczej 60-70) bezwartosciowa.

Te baraki z cegły ? Bez jaj. To jestem załamany. Chyba jedyna droga to żeby same się zawaliły albo doszło do samozapłonu .

Ja nazywam bezwartościowa w kontekście zabudowy jaka się wtedy budowała. Ten budynek jest wg. Niczym wyróżniający się już wtedy wtedy kiedy go budowano i w obliczu możliwości zastąpienia go wartościowszym obiektem możnaby go zburzyć. Chyba, że podasz te walory dzięki którym będę mógł zmienić zdanie bo przyznam się znam budynek jedynie z ulicy.

Tam tylko górna część to "baraki", reszta to kamienice.