bystry pisze:Poziom piłki w Rzeszowie jest jaki jest, też mi się marzy liga mistrzów i 40K na stadionie ale do tego jeszcze daleko
Typowo rzeszowskie gadanie, a jakby tak przeanalizować okres ostatnich 5 lat, czy nawet nieco więcej, to poziom rzeszowskiej piłki zmienił się zdecydowanie na plus. Naprawdę trzeba się nie interesować piłką, aby tego nie dostrzec i żyć ciągle tym, że piłka nożna w Rzeszowie, to wciąż 4 liga. Oba kluby wydostały się z niższych lig, najpierw awanse do II ligi, później do I ligi, czyli na poziom centralny. Ekstraklasa w najbliższych latach, jest naprawdę możliwa.
bystry pisze:Resovia nie ma potencjału, żeby grać w ekstraklasie w najbliższych latach, I liga to jest dla nich maks możliwości
Jestem ciekawy, jakim wzorem obliczony został przez Ciebie potencjał Resovii na ekstraklasę? Kilka lat temu Resovia nie miała potencjału na II ligę - awansowała, później nie miała potencjału na I ligę - awansowała, nie miała szans się utrzymać - gra trzeci sezon na zapleczu ekstraklasy, a biorąc pod uwagę pierwszy sezon, gdzie niemal cała runda jesienna była grana na wyjazdach oraz późniejszą grę na stadionie Stali, na którym Resovia z pewnością nie czuje się, jak u siebie, to i tak duży sukces, że wciąż z powodzeniem walczą w I lidze. NAJWIĘKSZYM HAMULCOWYM RESOVII, JEST WŁAŚNIE BRAK SWOJEGO STADIONU NA MIARĘ POZIOMU CENTRALNEGO, BEZ SWOJEGO MIEJSCA NIE ZROBIĄ DRUZYNY NA LATA NA WYSOKIM POZIOMIE.
Przypomnijmy sobie, jak Rzeszów był przygotowany na 1 ligę, kiedy Resovia do niej wchodziła. Nie był. Żaden ze stadionów nie spełniał choćby pierwszoligowych wymagań. Naprawdę trzeba działać teraz, budować, jak najlepsze obiekty, aby spełniały wymagania najwyższej rangi - tak jak ro się robi w innych miastach, zwłaszcza tych większych, a nie później być ciągle zaskoczonym - jak to, mamy nowe stadiony, które nie spełniają wymagań. Żeby Rzeszów rozwijał się piłkarsko, musi zmienić się samo myślenie mieszkańców, bo ekstraklasa może NAS zaskoczyć szybciej niż wielu się wydaje.
Dodatkowo oprócz meczów ligowych, na takich stadionach można grać inne ciekawe mecze, turnieje międzynarodowe, a to ma przełożenie na wzrost turystów, wpływy w różnych branżach. Hala sportowa też mogłaby zrobić taki efekt, bo tak naprawdę oprócz meczów siatkarskich (ligowych) nic się na niej nie dzieje. Przecież w takim Rzeszowie, jakby grała reprezentacja siatkówki jakiś mecz, to byłoby spokojnie 10 tysięcy i więcej na meczu, ale bez nowego obiektu nie ma szans na takie mecze.