Nie wiem czy to odpowiedni temat ale dość szeroki, że trochę dotyczy prezydenta, trochę rozwoju Rzeszowa a trochę inwestycji no i jak dalej w poście głownie parku
. Jeśli jakiś moderator uzna, że post nadaje się do innego tematu to śmiało proszę przenieść.
Otóż jakiś czas temu dużo szumu było odnośnie studium nowego planu przestrzennego. Dla kontekstu dodam też, że na forum jest sporo dyskusji na temat działań developerów i tego czy mogą działać jak działają, czy polityka starego prezydenta byłą słuszna czy nie no i ogólnie jedni mówią, że własność prywatna to prywatna i niech budują, inni zaś, że miasto musi wkroczyć bo interes prywatny nie może zaszkodzić interesowi publicznemu.
No i ja rozumiem i jednych i drugich a sam jestem w kropce ponieważ:
mam około 40ar po spadku po rodzicach na Dworzysku, generalnie tam w większości jest planowane budownictwo wysokie + strefa ekonomiczna. Ale akurat moja działa w studium została przeznaczona pod zieleń zorganizowaną czyli pod park miejski.
Odwoływałem się ale bez powodzenia.
Byłem w tej sprawie nawet na spotkaniu z prezydentem no i generalnie przegrałem na argumenty no bo prezydent mi przedstawił listę wielu osób których sytuacja jest znacznie gorsza, np na drabiniance czy słocinie. Gdzie ktoś kitrał poł życia małą działeczkę żeby syn czy córka mogł się wybudować a tam ma przebiegać droga która wybudowana będzie może za 30 lat.
Ale musi rezerwować tereny pod inwestycje bo jak tego nie zrobi teraz to wtedy będzie jeszcze gorzej i albo nic nie zreailzuje wcale inwestycji albo będą procedury wywłaszczeniowe.
I podobnie jest u mnie, miasto jak zacznie realizować tam park to wykupi teren po cenie rynkowej tylko to może być za kilkadziesiąt lat i mogę tego nawet nie dożyć.
I tak z jednej strony to rozumiem, a z drugiej czuje się poszkodowany i mimo pro społecznej postawy nie wiem co z tym dalej robić. Bo ja nie mam problemu, niech miasto wykupuje ale w jakimś bliżej określonym i realnym terminie.
A tak to kartofel bo żaden deweloper tego nie wykupi wiedząc, że może nie uzyskać wz i patrząc realnie to cała wartość działki zamrożona do nie wiadomo kiedy.