W 2017 roku, dwa lata po uchwaleniu ustawy krajobrazowej, rzeszowscy radni podjęli decyzję, która była pierwszym krokiem do ujednolicenia szyldów i reklam w mieście. Głosowali wówczas nad planem przygotowania projektu takiej uchwały, która określiłaby zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, a nawet standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane.
Powstał zespół, którego zadaniem jest opracowanie kodeksu zasad. W jego skład wchodzą m.in. konserwator zabytków i pracownicy biura rozwoju miasta.
– Prace trwają i nie wiadomo, kiedy się zakończą. Przygotowanie kodeksu to procedura zbliżona do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – mówi Andrzej Dec. Takie plany, jak wiemy, sporządza się latami.
Dec wskazuje na jeden mankament ustawy krajobrazowej. – W wielu miastach widzimy, że wprowadzanie jej nie idzie łatwo. Były przypadki, że właściciele lokali zaskarżali do sądu postanowienia miasta. I sądy stawały po stronie właścicieli. Trzeba też pamiętać, że wymiana szyldów czy reklam to dodatkowe koszty, a nie każdy może sobie na nie pozwolić – uważa Dec.
Brac sie do roboty rzeszowscy urzednicy, bo narazie tylko tlumaczenia...