Chcę kupić 2-pokojowe mieszkanie na wynajem (jako inwestycja). Oczywiście nie w beznadziejnym Rzeszowie, bo stąd niedługo wszyscy będą uciekać (nikt nie wytrzyma psychicznie życia w betonowej pustyni z wiezowcami na każdym kroku i bez parków).
Zastanawiam się nad takimi opcjami - Kraków (centrum miasta, np. okolice Galerii Kazimierz), Lublin a nawet miasto typu Krynica czy Sandomierz. Co ma największy sens? W Krakowie masakrycznie drogo, rejon który mnie interesuje to 13-15 tys. za metr. Jest chyba duże ryzyko, że ta wartość się nie utrzyma. W Lublinie ceny sensowne, miasto dużo lepsze od Rzeszowa, rozwijane w sposób planowy, więc jest szansa że za 10-20 lat ludzie nadal będą chcieli tam mieszkać.
Krynica albo Sandomierz to oczywiście pod wynajem krótkoterminowy, oddanie w zarządzanie firmie typu Sun and Snow. Co jest lepszym pomysłem?
PS. Sorry ale w wyniku pomyłki zamieściłem post w złym dziale - mial być w Hyde Parku.