pisul pisze:To by miało sens gdyby to było w Rzeszowie. Ale w Łańcucie?
Mój brat 3 lata temu kupił do remontu mieszkanie w Łańcucie. Tu byłoby go stać na 45m a tam kupił za te same pieniądze 90m. Żona znalazła pracę w Rzeszowie on pracuje również w Rzeszowie. Po 3 latach mówi że wyprowadzka z miasta i codzienne dojazdy go dobijają. Że szkoda mu zmarnowanego czasu. Nawet znajomi i rodzina prawie ich tam nie odwiedza. I jak tylko ich dziecko skończy podstawówkę to zaraz wracają do Rzeszowa i tu pójdzie już do liceum.
Pisul, wszyscy wiemy, że jesteś bezkrytycznie zapatrzony w to miasto i niechętnie patrzysz na alternatywy, ale żeby własnego brata nie odwiedzać w niedalekim Łańcucie?
Przecież między tymi miastami jest tylko 10km, jedzie się szybko, korki występują w samym Rzeszowie, więc jest to problem, który dotyczy nas wszystkich.