Arrival pisze:(1)Ale wiesz, że zapewne tam gdzie stoi Twój dom/blok to też kiedyś rosły sobie drzewka i biegały zwierzątka i ktoś je zabetonował?
(2)Nie tylko po to, żeby auta se mogły jeździć tylko AŻ po to. Nie tylko tranzytowi tylko AŻ tranzytowi. (3) To są ważniejsze sprawy niż kilka drzewek odwiedzanych przez 3 osoby rocznie. Takich terenów jak pokazany przez Ciebie jest miliard w odległości 10km od miasta. Po co je trzymać w centrum?
(1) Zapewne tak było. Aż ktoś przyszedł i zaprojektował, a potem zrealizowano infrastrukturę i nową zabudowę. Jaka zabudowa powstanie przy Wisłokostradzie? Jakie funkcje tam się znajdą? Żadne. Tylko samochody.
(2) Tranzyt z centrum miasta trzeba wyprowadzać, a nie wpychać go tam za 100 mln.
(3) Kilka? Raczej kilkadziesiąt. Odwiedzany tak licznie, bo dostać się tam teraz nie sposób. Położenie blisko centrum to tylko zaleta, nie trzeba jeździć te 10 km od miasta.
dStan pisze:(1)kornik, o czym ty mówisz? Niszczenie jakich terenów, dzikich chaszczy i nieużytków? To są tereny znajdującę się w środku miasta, powinny służyć mieszkańcom. Obecnie nie służą a zdjęcie które podlinkowałeś tylko to potwierdza (niedostępne na codzień, zdjęcie jak z jakiejś wyprawy, twoim zdaniem tak powinien wyglądać spacer po mieście?). (…)
(2) Droga ta będzie służyła przede wszystkim poprawie komunikacji pomiędzy osiedlami, pomiędzy południową/wschodnią częścią Rzeszowa a północną/zachodnią. Przysłuży się mieszkańcom w dużo większym stopniu niż gdyby ten teren zostawić taki jak jest teraz.
(3)Teza o tym, że nic przy drodze nie powstania, żadna zabudowa, żadne inwestycje, jest bardzo śmiała, ale to już zweryfikuje czas. Ja nie widzę powodu dla którego miałoby tam nic nie powstać.
(1) Owszem, teren trzeba uporządkować, pobudować ścieżki itd. i będzie ciekawy teren zielony o bardziej dzikim charakterze. A tak będą samochody.
(2) Jakie tereny obsłuży Wiskłokostrada? Tam nie będzie żadnych skrzyżowań, żadnych zjazdów, żadnych miejsc postojowych. Nie będzie tam żadnego ruchu docelowego, tylko przejazd tranzytem. Za 100 mln (+ następne miliony za kilkadziesiąt lat, jak będziemy chcieli ją ukryć). Jak ktoś chce omijać centrum w ruchu międzydzielnicowym, to niech spada na obwodnicę albo nie wsiada do samochodu. Za 100 mln można tak rozbudować transport publiczny, że żadne Wisłokostrady nie będą potrzebne.
(3) A gdzie powstaną? Między torami a Ciepłowniczą - Wisłokostrada nie jest niezbędna, sprawę załatwi połączenie z Sieciecha. Do budowy nowych domów jednorodzinnych na Pobitnym Wisłokostrada też nie jest niezbędna.
PzD91 pisze:5 lat temu powstał 1 etap i już teraz trzeba powiedzieć "B" jeśli powiedziało się "A", brakuje jakieś 1000m do połączenia
Etap pierwszy (w połowie przekroju) to była zaledwie jakaś 1/5 kosztów całości. Jeszcze się można wycofać z tej głupoty.