Mnie cieszy fakt, że systematycznie likwidowane są te sralniki zwane ogródkami działkowymi
Miasto już dawno powinno zrównać z ziemią ogródki w rejonie Nowym Mieście/Paderewskiego/Mieszka I i przeznaczyć na inne inwestycje. To wstyd, że w okolicach które pomału zaczynają się cywilizować i powstaje w nich ciekawa architektura (vide ul. AK) dalej stoją szpetne budy od widoku których aż oczy pękają. Nie wspominając o wpływie na środowisko, w zeszłym roku w okresie jesiennym nie mogłem otworzyć okna bo cała okolica była przesiąknięta smrodem spalenizny dochodzącej z ogródków.
I nie, wcale nie jestem zwolennikiem betonowania miasta i likwidacji wszelkiej zieleni. Wręcz przeciwnie, np. w miejscu ogródków na Mieszka I widziałbym park, których brakuje w tej części miasta.