Nikoś pisze:Już dawno spółdzielnia mogła inaczej planowac i budować, ale budowała to co jest małe bloczki po 4 pięterka i tyle. Teraz pojawia się w terenie konkurencja i stawia wyższe 8 - 10 pięter i szok i niedowierzanie że jednak można.
Nie no, rozwala mnie ta logika.
Tak, szok i niedowierzanie, że inni mogą budować wieżowce. Że inni deweloperzy realizują w imię zwielokrotnionych zysków budownictwo rodem z epoki Gomółki czy Gierka, a słoiki biorą wszystko na pniu. Bez względu czy to akademik, czy nie.
Tak, szok, że po wybudowaniu bloku/ wieżowca przez deweloperkę ichniejszy prezes zmienia samochód z wartego 0,5 mln zł na warty 1 mln zł.
A propos - "konkurencji", to jaka to konkurencja dla SMP, jeżeli spółdzielnia z racji statutu realizuje inne cele, a deweloper inne, o znacznie węższym spektrum. Aby mówić o konkurencji trzeba startować z podobnego punktu odniesienia, zarówno prawnego jak i merytorycznego. W tym przypadku tego nie ma.
I jeszcze jedno, zaznajom się proszę trochę z ideą spółdzielczości, to - mam nadzieję - dojdziesz do wniosku, że nie jest to wytwór komunizmu, a służyć może znacznie lepiej i efektywniej społeczeństwu.
Pytanie na koniec, jeżeli SMP od kilkunastu lat budowało z powodzeniem 3-5 piętrowe bloczki ( i chwał jej za to) i stworzyło największe powierzchniowo osiedle w Rzeszowie, mieszania sprzedawały się bardzo dobrze, a mieszkańcy chcieli tu żyć z rodzinami, to dlaczego nagle deweloperzy zaczęli tu budować jak tego jeszcze 2 lata temu nie robili?
PS. Znudziło mi sie już pisanie, że nie jestem pracownikiem spółdzielni, ale zrobię to tym razem.