monika24 pisze:Najlepszym wyjściem z tej sytuacji jest spotkanie z Deweloperem, bo te czarne scenariusze niestety nie uspokajają nikogo z nas...
Każdy ma ileś racji i każdego z nas już ta sytuacja dużo kosztuje - może spróbujmy wynegocjować z Deweloperem inny termin oddania mieszkań np. do 1.03.19 i wtedy podpiszmy te aneksy...wierząc, że w końcu termin zostanie dotrzymany.
Ale czemu ja mam negocjować coś, co nie jest w moim interesie, tylko dewelopera?
Ja wywiązałem się ze swojej części umowy. W terminie zapłaciłem pierwszą wplate, transzę kredytu były wypłacane zgodnie z harmonogramem, tak długo jak ten był realizowany przez dewelopera.
Czemu mam się zrzekać pieniędzy, które należą mi się zgodnie z umową podpisaną przez obie strony?
Czy jeżeli mi by brakło kasy na kredyt, to mógłbym pojsc do dewelopera i powiedzieć aby mi dał trochę pieniędzy?
Ludzie, bądźmy poważni.
Deweloper nas straszy tym, że mu ludzie pójdą z budowy, wzywa nas za 5 dni do podpisania jakiegoś aneksu, ani raz nie przeprasza za opóźnienia, czy nie prosi abyśmy mu poszli na rękę, tylko ciągle wymaga albo grozi palcem.
A pomysł, aby to przyszli mieszkańcy organizowali jakieś spotkanie uważam za komiczny.
inicjatywa powinna wyjść z korony, nie od nas. To nie my zawaliliśmy, to nie my mamy interes, to nam jest nie na rękę.