Przeczytałem to pismo z 10 razy i uważam że tez coś jest tu nie tak.
w związku z faktem, iż instytucja finansująca odmawia wypłaty zgromadzonych środków do czasu wyrównania obu etapów budowy,
rozumiem że chodzi o bank w którym jest rachunek powierniczy
zmuszeni jesteśmy korzystać z finansowania zewnętrznego.
czyli jakiś inny bank lub ktoś inny kto pożycza kase
Podmiot który do tej pory finansował prace budowlane, odmawia dalszego finansowania bez aneksowania umów w zakresie terminu wydania mieszkań.
i znów ten bank co wyżej, nie ten od rachunków powierniczych, bo tamten wypłaci kasę jeśli etapy budowy się wyrównają.
Wygląda to faktycznie na próbę wymigania się od kar umownych przy użyciu "straszaka" bo nie bardzo rozumiem co "zewnętrzne źródło finansowania" ma do terminu odbioru mieszkań.
No chyba że mam problemy ze zrozumieniem słowa pisanego:P