Oj już nie przesadzajcie, niech budują wszędzie i co tylko chcą, przecież to ROZWÓJ...
Miasto ma swoje 5 minut w historii kiedy to faktycznie ktoś ma chęć coś tutaj budować, to zamiast to wykorzystać jak należy to mamy to co mamy,
Byle co, byle gdzie, byleby było. Jakbyśmy byli jakimś powiatowym Zapomnianym Zakątkiem gdzie pies z kulawą nogą nie zajrzy, a właśnie się pojawił wielce Pan Inwestor, to jeszcze bym takie podejście może i rozumiał... ale w Rzeszowie?