Dewastacja przyrody to jedna strona a możliwość korzystania z własnego terenu to druga. I zwykle ciężko znaleźć akceptowane przez wszystkich rozwiązanie.
Ja też wolałbym aby ten teren pozostawiono przyrodzie. Ale czy mając taką działkę na której można by wybudować coś i zarobić - muszę zrezygnować bo przez lata przyroda objęła go we władanie? Nie wiem kto był jej właścicielem i dlaczego ją sprzedał. Może i tak miał górę pieniędzy a może sprzedaż tej działki była koniecznością z jakichś względów.
A skoro deweloper to kupił to raczej nie po to aby zrobić rezerwat.
Zawsze warto spojrzeć na wydarzenia wokół nas z różnych punktów widzenia.