Ciekawy artykuł ze spotkania dotyczącego różnych rozwiązań komunikacyjnych w tym i dla Rzeszowa. Wrzucam tylko część bo artykuł płaty.
Pracownia Miast: Rzeszów. Czas najwyższy zakończyć romans z samochodami
Miarą nowoczesnego miasta nie jest to, ile jego mieszkańcy mają prywatnych samochodów, ale to, jak często korzystają z komunikacji publicznej. Przed władzami polskich miast wielkie zadanie - skłonić mieszkańców, aby przesiedli się do autobusów i tramwajów.Dwa najbiedniejsze powiaty w woj. śląskim z bezrobociem na poziomie 15 proc. mają 700 samochodów na 1 tys. mieszkańców. Podobnie jest w polskich miastach. W Sopocie są 732 auta na 1 tys. mieszkańców, w Warszawie jest ich 681, w Przemyślu 646. Te liczby wciąż wzrastają.
A na świecie? W Nowym Jorku w roku 2015 było zarejestrowanych 246 aut osobowych na 1 tys. mieszkańców. W Berlinie w 2002 r. – 365 aut, w 2009 r. – 318, teraz jest ich 289. W Hamburgu w 2009 r. były 402 auta, teraz 331.
Te dane opublikował we wrześniu br. serwis OKO.press z okazji Dnia bez Samochodu.
Monorail i pojazdy elektryczne
Komunikacja w miastach. Korki, mało miejsc parkingowych, autobusy zanieczyszczające środowisko, coraz mniej przestrzeni, gdzie można bezpiecznie spacerować, za mało dróg i parkingów dla rowerów, wszechobecne samochody. Poruszanie się po miastach staje się coraz trudniejsze. Jednocześnie – nowoczesne technologie aż się proszą, by wykorzystywać je do usprawniania komunikacji w miastach.
Jak więc zmieniać miasta, by pod tym względem stały się przyjaźniejsze dla mieszkańców? Jak będzie wyglądała komunikacja w 2030 r.? Czy do pracy będą nas wozić autobusy bez kierowców, a może będziemy się przemieszczać kolejką nadziemną? I dlaczego budowanie kolejnych nowych dróg prowadzi donikąd? O tym dyskutowali samorządowcy, naukowcy i eksperci podczas Pracowni Miast: Rzeszów na Politechnice Rzeszowskiej 11 października.– Rzeszów w 2030 r. to monorail współpracujący z systemem, który tworzą autobusy napędzane gazem ziemnym i elektryczne. To także taksówki elektryczne, które w Rzeszowie już zaczęły się pojawiać. To także elektryczne rowery i skutery. Naszym celem jest skłonienie pasażerów, by przesiedli się z samochodów do transportu publicznego i jak najwięcej z niego korzystali. To zmniejszy zatłoczenie ulic i poprawi jakość powietrza. Kiedyś nasze potrzeby realizowaliśmy w ramach jednego osiedla, na którym był żłobek, przedszkole, sklep, kościół. Teraz samochód stał się dobrem powszechnym, a dzieci dowozimy z jednego końca miasta na drugi, bo tam teoretycznie jest lepszy żłobek, przedszkole, szkoła… Mobilność to immanentna cecha współczesnego człowieka, dlatego jeśli chcemy, by mieszkańcy korzystali z transportu publicznego, musi on być szybki, skuteczny, komfortowy i niezawodny – uważa Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa.
Rzeszów w ostatnich latach powiększył swoją powierzchnię ponaddwukrotnie.– Istotnym problemem będzie więc skomunikowanie nowych osiedli z centrum. Z analiz, które przeprowadziliśmy, wynika, że monorail jest idealnym rozwiązaniem dla tego miasta – mówi prof. Włodzimierz Choromański z Politechniki Warszawskiej.
Monorail jest tańszy niż metro. Jest szybki, bezkolizyjny, więc bezpieczny, ale też ekologiczny i nie emituje hałasu. – Monorail to szczególny pojazd autonomiczny, tzw. APM – automated people mover – wykorzystuje przestrzeń nad ziemią. Linię szkieletową monoraila uzupełnia transport lokalny, tzw. PRT – personal rapid transit. To małe pojazdy, które poruszają się na estakadach zawieszonych 5 m nad ziemią, ale potrafią też zjechać i poruszać się w pełni autonomicznie po ulicy – wyjaśnia prof. Choromański, który jest wielkim zwolennikiem tego rozwiązania.