Rozumiem chęć zysku dewelopera, ale to jest przegięcie. Mieszkania pewnie kosztują minimum 250k. Porażka, byłem tam jakiś czas temu i inne budynki nie lepiej, pomiędzy budynkami przejedzie jedno auto i już jest ciasno. Dziwie się, że są na to chętni, kto normalny chciałby wyjść na balkon w takiej sytuacji? sąsiad będzie się przed sąsiadem chować, rolety 365dni w roku zasunięte. Lepiej już było połączyć te 2 budynki w 1 i z tych mieszkań narożnych zrobić środkowe
tak właśnie zaczyna wyglądać zabudowa w Rzeszowie. Deweloperzy mogą wszystko, sprzeciwy na nic nie pomogą, jak będą chcieli to i wybudują za kilka lat na wyspie na środku rzeki, albo centralnie przy plaży na Żwirowni. Nic mnie już nie zaskoczy, smutne to wszystko i niech mi ktoś teraz powie, że w Rzeszowie buduje się z głową? 3/4 inwestycji to zapchanie wolnej dziury i liczenie zysku z metra.