W zasadzie się nie dziwię, że się nie dogadali z Energetykiem. Zależy jeszcze na jakim etapie Spółdzielnia Energetyk chciała się porozumieć, bo jeśli wtedy kiedy większość mieszkań w bloku na Uroczej 10 była sprzedana, to NG już nie miało możliwości wpuścić kosztów budowy placu zabaw w koszty mieszkań, a który developer dobroczynnie wybuduje plac zabaw ? zwłaszcza, że kupujący byli świadomi, że placu zabaw się koło tego jednego bloku nie planuje, z uwagi na brak miejsca. Ja w każdym razie byłam świadoma, i musze przyznać, że było mi to nawet na rękę, bo dziecko już mam wyrośnięte z tego typu rozrywki, a w obecnym miejscu gdzie mieszkam plac zabaw mam dosłownie koło okna mieszkania na parterze i wrzaski i piski od rana do wieczora stają się udręką przez cały sezon. Poza tym, myślę, że NG chce zakupić działki obok (tak przypuszczam, nie wiem, czy im się uda, ale trzymam za to paluszki
i wybudować całe osiedle w tej lokalizacji, bo lepiej się tu sprzedają mieszkania niż np. na Dzielnicy Parkowej. Chciałabym, żeby to im się udało, bo wówczas jest szansa na to, że kolejne bloki będą w tym samym stylu architektonicznym, co na Drabiniance mocno kuleje !!!!. Wówczas na pewno powstałby centralny większy plac zabaw wspólny dla całego osiedla. Oczywiście to moje domysły, ale jestem przekonana, że złożyli propozycję właścicielom działek....A plac zabaw składający się z dwóch koników i jednej zjeżdżalni (tak jak ma to miejsce na niektórych osiedlach budowanych przez developerów, ale też przez spółdzielnie) to kpina ...zwłaszcza, gdy niedaleko jest duży plac zabaw przy Żwirowni.