autor: Katherine » 12 lip 2018, 13:04
Drodzy przyszli sąsiedzi, nie atakujcie mnie za ten post, bo nie mam na celu nikogo urazić ani nie działam w niczyim interesie tylko w swoim własnym.
Wiem, że może jestem naiwna, ale proszę bez hejtu. Rozumiem rozgoryczenie mieszkańców budynku A, rozumiem żal sąsiadów z B i C. Wszyscy jesteśmy tu poszkodowani i nie ma sensu kłócić się kto bardziej.
Moje pytanie jest takie: czy nikt z Was nie zna nikogo, kto mógłby kwestię kabla popchnąć do przodu? Wiem, że to nie nasza sprawa tylko dewelopera, ale kurczę, wszyscy wiemy jak to działa - jak się ma znajomości można różne rzeczy przyspieszyć. Sama znam takie przypadki w swoim rodzinnym mieście, ale niestety tu nie mam nikogo takiego. Może akurat udałoby się cokolwiek zdziałać, zamiast bezczynnie czekać.