Witam szanownych przyszłych sąsiadów,
Kilka lat temu kupowałem już mieszkanie z rynku pierwotnego, dlatego podzielę się paroma moimi dośwaidczeniami, prosze pamietać, że od tego czasu mogło się coś zmienić.
Zarządce wybiera developer, ale po ustanowieniu wspólnoty mieszkańcy moga go w każdej chwili zmienić, nie jest on wpisywany do żadnego aktu notarialnego, a działa na zasadzie zwykłej umowy, znajdziemy sobie lepsza ofertę albo będziemy niezadowoleni z usług, możemy go zmienić.
Developer pomaga powołać wspólnote, ale potem zaczyna ona działac samodzielnie, i to od niej zależy jej dalsze działanie, i to, czy do "pierwszej" wspólnoty dołączą mieszkańcy sąsiednich bloków czy tez każdy blok założy osobną wspólnotę. Moim zdaniem przy osiedlu planowanym obecnie na kilka małych bloków, lepiej mieć jednąwspólnotę, łatwiej wówczas o wspólne projekty dotyczace np. zagospodarowania terenu, wspólny monitoring (mniejsze koszty na mieszkanie), plac zabaw itd. Ponadto proszę mi wierzyć, po pierwszym roku, kiedy wszyscy będziemy żyli naszą małą wspólnotą, potem frekwencja i aktywność sąsiedzka znacznie spadnie, i wspólnoty złożone z 20-30-kilkumieszkań będą miały w ogóle problem z zebraniem zarzadu, niestety tak to zazwyczaj jest.
Opłaty nalicza się nie od momentu otrzymania kluczy tzn. od odbioru mieszkania, akt notarialny podpisywany jest znaczniepóźniej, ja podpisywałem już jak mieszkałem, zazwyczaj kwestie formalne się przciągają.
Pozdrawiam
"Dex"
ps.przepraszam za literówki, piszę z komórki