@macko555 Ja codziennie od 7 lat lecę co rano trasę Kwiatkowskiego -> Zaczernie i z powrotem, także okolica i trasa mniej więcej taka sama. Jeśli chodzi o czas to rano zdarza się że oblecę w około 20 min (Obwodnica + autostrada i zjazd na Warszawską koło salonu volvo), powrót trzeba liczyć trochę dłużej 30-40 min to standard (czy przez centrum, czy autostrada + obwodnica). Są jednak momenty w roku gdzie powrót w godzinę oznacza sukces (zima, szczególnie pierwsze śniegi, burze i opady na wiosnę i w lecie). Także dramatu nie ma.
Co do żużla to mam szczęście że położenie mojego bloku (Hartbex nad zalewem) powoduje, że rozchodzący się dźwięk treningów i meczy do mnie nie dochodzi. Ale mam znajomych mieszkających w Vispro, na przeciwko stadionu, dosłownie kilka metrów bliżej niż BP i tam wtedy ciężko wysiedzieć, nie mówiąc o wypoczynku, więc z tym musisz się liczyć.
Jeśli chodzi o studentów, to wszystko zależy od nich samych, na juwenaliach jest głośniej (w tym roku zadziwiająco cicho było przy akademikach), a mieszkam przy samej cichej, więc w samym epicentrum. Ale to juwenalia, większość z nas była studentami więc jestem wyrozumiały. Co do imprez w ciągu roku, to oczywiście zdarzają się, ale teraz wzywa się policję do uspokojenia sytuacji (jeśli rozmowa nie pomoże oczywiście), jeśli to nie zadziała to zgłasza się zarządcy który egzekwuje od właściciela mieszkania utrzymanie studentów w ryzach.
To tyle, mieszkając w mieście trzeba się liczyć z korkami, hałasem i innymi niedogodnościami. Jednak dla mnie zalety życia jak najbliżej centrum przewyższają te niedogodności