Meme pisze:porteño pisze:Nigdy nie pojmę idei puszczania dwóch linii zaczynających i kończących trasę w tym samym punkcie (vide 18 i 19 albo 10 i bodajże 40).
A co tu jest nie do pojmowania? Każda z tych wymienionych przez Ciebie linii jeździ inną trasą na większości odcinków i spełnia zupełnie inną rolę. Czy tylko w imię zasady nie puszczania linii do tych samych pętli należałoby trasę "40" od skrzyżowania z Robotniczą puścić do Sikorskiego przy MPGK, bo Robotniczą jeździ już "10" także z Błogosławionej Karoliny? No raczej nie, bo wtedy linia "40" straciłaby swój główny sens, jakim jest dowożenie studentów. Czepiać to się można np. całej trasy linii "10", która to jest już powykręcana do granic i przez to ciągle jest opóźniona. I jeszcze "parę" innych powodów do czepiania by się znalazło
Linie należy tak układać, by ograniczać do minimum konieczność przesiadek. Skoro dwie linie zaczynają i kończą dokładnie na tych samych osiedlach, podczas gdy inne rejony miasta nie są z nimi w ogóle połączone, mamy do czynienia z marnowaniem potencjału wydajnej siatki połączeń (wszak przesiadki zawsze odstraszają pasażerów, wydłużają czas podróży i zmniejszają atrakcyjność komunikacji zbiorowej). Skoro linie kończące na Zalesiu pełnią głównie funckję dowozu studentów na kampus Uniwersytetu, to po co dwie linie puszczać na bł. Karoliny i dwie na Obrońców Poczty Gdańskiej, skoro żadna nie jedzie na przykład na Słocinę, Wilkowyję, Pobitno, Załęże, Staromieście, Zwięczycę czy choćby Ofiar Katynia/Mikołajczyka? No, bezsens!