porteño pisze: Polska jak zwykle cofa się do średniowiecza
To Austria, Szwajcaria czy Niemcy już są w średniowieczu? Tam w niedziele sklepy są zamknięte i jakoś ludzie żyją.
porteño pisze: Polska jak zwykle cofa się do średniowiecza
MaciekContii pisze:Czy jakiś mądry z PiSu policzył ile to będzie kosztować, jakie będą realne straty. To jest cały zależny system, handlu, dystrybucji i produkcji. To wyjęte 50 dni z kalendarza (14% roku).
swiety pisze:MaciekContii pisze:Czy jakiś mądry z PiSu policzył ile to będzie kosztować, jakie będą realne straty. To jest cały zależny system, handlu, dystrybucji i produkcji. To wyjęte 50 dni z kalendarza (14% roku).
A ty policzyłeś ? A jeśli nic nie będzie kosztować ? Co masz kupić jutro kupisz dzisiaj. Popatrz na najnowsze wyniki Gus, niedziele zamknięte a sprzedaż detal. rosnie ... ciekawe gdzie ci eksperci którzy prognozowali załamanie w handlu i zwolnienia na poziomie 120 000 osób.
https://m.money.pl/wiadomosci/artykul/a ... 03950.html
MaciekContii pisze:... mój kuzyn musiał zwolnić z pizzerii ( ma dwie) jedną dziewczynę, i chyba zamknie tę placówkę, bo straty są juz tak duże, że nie wystarcza mu na opłatę m2 ...
swiety pisze:^^ To co wg ciebie sprzedaż detaliczna spada? Oświeć nas.
Patrzysz na wszystko z perspektywy swojego kuzyna, który przyznaje stracił na nowych przepisach. Z pewnością lokale gastronomiczne w galeriach sporo straciły. Ale zapewne zyskały te w innych lokalizacjach. Przejdź się w weekend na rynek, starówkę czy nawet zalew/bulwary. Tysiące ludzi, restauracje/parasolki pełne. A nowych lokali jest masa. Także pewnie pani która straciła zatrudnienie u twojego kuzyna bez problemu znajdzie w innej restauracji.
Jakoś nie widać fali zwolnień w dużych sieciach typu Biedra, Lidl itd itd. Wręcz przeciwnie, wiele sklepów wciąż szuka pracowników, a Ci dwa najwięksi ciągle rywalizują ogłaszając podwyżki.
Chyba aż takiej tragedii nie ma jak głosisz.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości