scorpo33 pisze:Twój post też nic nie wniósł. Przeczytałem 216 stron forum. Śledzę od roku. I mi nie przeszkadza, że ktoś pyta w kółko. Skoro ludzie odpisuja to również problemu nie widzą.
Dla mnie coraz większym problemem na tym osiedlu jest chamstwo , przede wszystkim niektórych wynajmujących tu mieszkania i odwiedzających ich bezmózgów.
Wczoraj wieczorem jakiś debil na Żmigrodzkiej popisywał się swoim rzęchem i palił gumę jadąc pod prąd. Jakaś reakcja?
Może ci którzy tu tak licznie zadają trywialne pytania zaangażują się trochę i zaczną chodzić na spotkania w administracji czy w spółdzielni. Zaczną zgłaszać ulepszenia i zaczną dbać o otoczenie, a nie tylko "nasza chata z kraja". Jakoś nie widać Was na tych spotkaniach, ani przyszłych mieszkańców, ani tych co tu już mieszkają (z drobnymi wyjątkami).
Za chwilę będziecie mieć następne wieżowce pod nosem, ale przecież to nie jest ważne. Za chwilę w/w debil potrąci jakieś dziecko, ale to przecież nie moje, za chwilę nie przejdziecie z zakupami po wąskim chodniku i nie przejedziecie wózkiem, bo wioska zastawi swymi gratami chodniki, choć miejsc parkingowych w promieniu 200 m w cholerę, ale ja mogę przecież chodzić ulicą..., etc,etc,etc.
Clou to dla większości pytania w typie: czy podpisać pierwsze PGE czy PGNiG, a może iść do proboszcza i poświęcić pierwej lokum swe...?
...to nic nie wnosi, kompletnie nic.