uważam, że Hala Targowa powinna zachować swoją funkcję handlowo-usługową. Zupełnie nie rozumiem dlaczego taka opinia miałaby wykluczać uznanie, że hala została bardzo zaniedbana.
No bo użyłeś mocnego słowa: 'dewastacja'. Mnie to co teraz tam jest bardziej przypomina dewastację. Myślę, że potencjalny deweloper zrobiłby raczej gruntowny remont i renowację niż dewastację. Wymieniłby szyby, regularnie czyścił, malował itd. W obecnym modelu funkcjonowania hali nie wygląda na to, żeby takie prace były często wykonywane. I w przyszłości miasto też pewnie nie będzie się do tego paliło, niezależnie, czy okolice hali zostaną ogarnięte, czy nie. Oczywiście w środku deweloper zrobiłby całkiem inaczej, ale gdyby to uznać za dewastację, to np. wszystkie rzeszowskie zabytki mamy zdewastowane, bo są tam jakieś szkoły, przedszkola, sądy, izby lekarskie itd.
Oczywiście dewelopera można też przymusić do ingerowania w konstrukcję budynku tylko w określonym zakresie. Ale do tego trzeba by zrobić z hali targowej zabytek. W internecie jest ewidencja zabytków Rzeszowa licząca prawie tysiąc pozycji. Są tam m.in. elektrownia mieszcząca się zaraz za halą targową i wszystkie wymienione przez mnie wcześniej zabytki. Jest też coś 8 domów przy ulicy targowej, ale samej hali targowej na liście nie znalazłem.
I Ty też mnie chyba nie zrozumiałeś do końca, albo ja się mało precyzyjnie wyraziłem. Nie miałem na myśli wywalania handlu teraz i siłą. Miałem na myśli perspektywę ok. 10 letnią i nieco bardziej naturalną ewolucję, opartą na założeniu, że handel trzeba tam stopniowo ograniczać (w czym się zgadzamy) oraz że będzie on tam stopniowo coraz mniej intensywny (ze względu na uciekanie ludzi na przedmieścia i powstające tam hurtowo dyskonty).
Tej wyliczanki też zupełnie nie rozumiem: dlaczego zakładasz, że uważam te rzeczy za ok?
Myślałem, że chodziło Ci głównie o walory estetyczne i historyczne hali targowej, które powinny pozostać dobrem wspólnym. Z tego punktu widzenia to przede wszystkim sytuacja wokół choćby podstawowych zabytków w Rzeszowie, jak pałac i zamek Lubomirskich, zostawia wiele do życzenia. Ale nie kojarzę zbyt wielu głosów krytycznych co do tego ogólnie na forum i dlatego tak pisałem. Sam na poprzednim forum dosadnie pisałem co myślę o rezydowaniu sądu na zamku.
Bo Hala Targowa jest MIEJSCEM. Robienie tam loftów czy czegoś podobnego to rezygnowanie z MIEJSCA przyciągającego ludzi i będącego punktem orientacyjnym
Rozumiem jak najbardziej, że jest to miejsce od początku przeznaczone dla szerokiego grona mieszkańców i to ważny argument, żeby hala takim miejscem pozostała. Ale to nie hala jest elementem przyciągającym ludzi, ale zwykły plac i stragany. Ludzie by tam walili nawet gdyby żadnej hali tam nie było, albo gdyby stała tam całkiem inna hala bez większej wartości i historii. Dlatego ja właśnie uważam, że ona się tam marnuje. Robi za wielgachną wiatę, którą miasto mogłoby wszędzie względnie tanim kosztem postawić. Tam się przewijają tysiące ludzi ale zarówno sprzedający jak i kupujący mają gdzieś, że jest to obiekt unikalny na skalę światową. Jedynie się cieszą, że dzięki tej unikalnej hali im na głowę nie pada. Gdyby tam były lofty, to co prawda tysiące ludzi nie weszłoby tam więcej i musieliby znaleźć inne miejsce żeby na głowę nie padało, ale przynajmniej ci co by tam zamieszkali zapłaciliby za to słono i mieliby świadomość co to za miejsce i jak istotne. Może nawet przyciągnęłoby to jakieś co zacniejsze persony do zamieszkania w Rzeszowie, bo myślę, że takie mieszkania mają ku temu większy potencjał niż nawet penthouse w Capital Towers i często są wybierane przez osoby nietuzinkowe, artystów itp. Problemem byłby tylko ten cmentarz obok. Co więcej, ta hala w takim wydaniu nigdy nie rozsławi Rzeszowa i nie będzie jego wizytówką, niezależnie od tego czy ogarniemy teren wokół niej czy nie. Paradoksalnie to dzięki przerobieniu np. na lofty mogłaby zostać zauważona, a jej zdjęcia, również ze środka, po konwersji, mogłyby się przewinąć przez magazyny o wnętrzach i architekturze, nawet te za granicą. Oczywiście miałaby też swoją stronę internetową w kilku językach, z zakładką o historii. Bo póki pozostaje halą targową to taka strona nikomu niepotrzebna i nie wiadomo co niby miałoby się tam znaleźć na niej.
I dodam tylko, że taka postawa 'nie ruszać' często prowadzi do tego że syf jak był tak i pozostaje na dziesięciolecia. Przykładem jest Wielka C w centrum ze swoimi obrońcami. Miasto udaje, że tematu nie ma albo podejmuje go tylko w dogodnym momencie, ludzie jakby ich zapytać to oczywiście coś trzeba zrobić, a ostatecznie każdy to ma gdzieś i czeka się nie wiadomo na co. I z halą może być podobnie. Miasto przez lata przyzwalało na rozrost tego ula wokół hali targowej, więc czemu miałoby się nagle teraz przejmować. Na usuwaniu straganów spod hali nic nie zyskają, a tylko protesty mogą wzniecić. Prezydent bez ceregieli pozbywa się 'nieładnego' klubu muzycznego, ale w temacie hali jakoś nic nie słychać, choć sam jej projektant nie może przeboleć, że taki jest jej stan obecny.
Ruch samochodowy w centrum wynika w prostej linii z liczby miejsc postojowych. Przy Hali Targowej, jak piszesz, nie ma miejsca i bardzo dobrze. Dokładanie nowych miejsc tylko zwiększy ruch, a problem z parkowaniem będzie tam zawsze.
Nie da się ukryć. Ale ja pamiętam, że jak rodzina tam jeździła to zostawiało się auto na parkingu koło 3 LO a potem targało się siaty do auta. Więc i tak jak ktoś miał jechać autem to jechał, tylko się więcej natargał. Ale oczywiście część osób odstawia auto zniechęcona brakiem miejsc. I tutaj refleksja Galeria Rzeszów ma parking na kilkaset miejsc i już planuje budowę dodatkowego parkingu. Galeria Graffika ma 400 miejsc. Niewielki Center Park ma ponad 100. Hala targowa wraz z placem mają ok. 50 miejsc, które często służą jeszcze dostawcom. Śmiem twierdzić że pod względem stosunku miejsc parkingowych do ilości odwiedzających hala targowa zdecydowanie przegrywa. Tym samym nie tylko traktujesz klientów Balcerka i hali targowej jako kupujących gorszego sortu zostawiając im mniej opcji komunikacyjnych, ale co więcej, uważasz, że oni bardziej powinni brać na siebie rolę odkorkowywania miasta.