http://supernowosci24.pl/plac-sreniawit ... e-remontu/
RZESZÓW. Kolejny przetarg na przebudowę pl. Śreniawitów został unieważniony. Przebudowa jednego z głównych węzłów komunikacyjnych odwleka się w czasie.
Urzędnicy obiecywali przebudowę placu Śreniawitów podczas wakacji, potem jesienią. Dziś nie wiadomo, czy dojdzie do niej jeszcze w tym roku. Wszystko dlatego, że władze miasta unieważniły kolejny przetarg.
Miesiąc temu urzędnicy planowali podpisanie umowy z wykonawcą remontu placu 4 września. Prace budowlane miały się rozpocząć w tym samym miesiącu i zakończyć przed 12 października. Niestety, skończy się na planach.
Za drogo.
- Przetarg został unieważniony z uwagi na sporą różnicę między planowanym budżetem a oferowaną kwotą – informuje Andrzej Świder, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie. – Firma, która wzięła udział w przetargu zaproponowała o 70 proc. wyższą cenę – kontynuuje. Kolejny raz nikt nie złożył oferty, która mieściłaby się w limicie Urzędu Miasta, a ten przewidział na remont 1 mln zł. Zarówno w pierwszym, jak i drugim konkursie potencjalni wykonawcy oferowali wyższe kwoty. Do drugiego konkursu przystąpił tylko Strabag, proponując 1,6 mln zł. Urzędnicy nie zamierzali zwiększyć budżetu przeznaczonego na remont placu i liczyli, że zgłoszą się wykonawcy, którzy zaproponują niższą kwotę. Kolejny raz się przeliczyli. Tym razem do przetargu znowu stanęła jedynie firma Strabag, która zaproponowała wykonanie prac za prawie 1,7 mln zł.
Jak się okazuje, nie bez znaczenia ma być pora roku. – Zauważyłem, że im bliżej końca roku, tym te ceny są wyższe. Na początku roku firmy mają puste portfele i oferują niższe ceny – mówi dyr. Świder. Jego zdaniem, przedsiębiorcy mają mieć obecnie dużo wyższe stawki, ponieważ ich kalendarze wypełnione są innymi zamówieniami.
Za trudno.
Jak mówi dyrektor MZD, być może również stopień trudności przerósł możliwości przedsiębiorców. Plac Śreniawitów to jedno z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w całym mieście. Łączą się tu ulice Lisa-Kuli, Dąbrowskiego, Hetmańska, Szopena i Kilara. Przedsięwzięcie będzie się więc wiązało z utrudnieniami dla kierowców. Zdaniem urzędnika, firmy wolą wykonywać mniej skomplikowane inwestycje.
Co dalej?
Urząd Miasta przedstawia dwa wyjścia z tej sytuacji. Pierwsze jest takie, że niebawem kolejny raz ogłosi konkurs. – Nie ma to większego sensu, bo nie spodziewam się, że pojawią się niższe oferty – ocenia dyr. MZD. Drugim rozwiązaniem jest przełożenie terminu na wiosnę. – Zrezygnujemy z prac w tym roku i wykonamy to zadanie na wiosnę, zakładając, że firmy będą miały niższe ceny na początku roku – mówi dyr. Świder. Decyzja jeszcze nie została podjęta. Tak czy inaczej, mieszkańcy Rzeszowa muszą uzbroić się w cierpliwość.
Wioletta Kruk