django pisze:A powiedzcie mi jak to jest w innych krajach. Przy okazji moich wakacyjnych wyjazdów czy to Węgry Rumunia Bułgaria to jak stoję na przejściu, kierowcy się zatrzymują przynajmniej w tych turystycznych miejscowościach. Czy to jest tylko nawyk czy faktyczny przepis. Oczywiście nie wyszedł bym na jezdnię nie mając pewności, ale auta się zatrzymują same. Czasem takie rozwiązania są lepsze jak światła.
Na zachodzie Europy to standard, że jak stoisz na przejściu dla pieszych to prowadzący auta się zatrzymują i Cię puszczają. Jak byłem w UK to widziałem często już nawet z przesadą, że jeszcze ktoś nie doszedł do skrzyżowania a już auta stały. W Polsce dalej mamy podwórkowe cwaniactwo, czy po prostu zwykłą bezmyślność. Często zastanawiam się po co niektórzy szarżują i wyprzedzają po mieście, gdzie za kilkaset metrów widać czerwone światła i się i tak na nich spotkamy Inaczej mówiąc, kultury osobistej i zasad współżycia z innymi nie zastąpią żadne przepisy drogowe.