Nowe fotki z Krosna od Damian15.
Galeria VIVO z drona.
W październiku ub. roku w Stalowej Woli podpisane zostały pierwsze umowy rządowego programu „Mieszkanie+”. W ramach pilotażu przystąpiły do niego m.in. Dębica i Nowa Dęba. Stalowa Wola miała najbardziej zaawansowany projekt na 96 czynszowych mieszkań w dwóch blokach. Wydawało się, że miastu jak z nieba spadł program, który kredytuje Bank Gospodarstwa Krajowego. Wcześniej samorząd planował emisję obligacji, za które miał sfinansować budowę bloków. Kredyty z BGK jednak nie wesprą mieszkaniowej inwestycji.
Obietnicę wybudowania w Stalowej Woli najtańszych z możliwych mieszkań złożył w kampanii wyborczej Lucjusz Nadbereżny. Gdy został prezydentem deklarację zaczął szybko obracać w czyn. To dlatego zapadła decyzja o lokalizacji bloków na gotowej i uzbrojonej działce przy ul. Orzeszkowej, mimo protestów ekologów, którym nie podobała się wycinka drzew. Samorząd zdecydował o budowie mieszkań w systemie non profit. Miasto na mieszkaniach nic nie zarobi, a przyszli lokatorzy oddadzą tylko tyle, ile miasto włożyło w budowę. W tej chwili już wiadomo, że będzie to 14 mln zł, bo tyle za budowę chce firma ze Strzyżowa - była to kwota najniższa w przetargu. Całkiem realne jest, że metr kwadratowy mieszkania w którymś z dwóch bloków będzie kosztował ok. 2,5 tys. zł. Ostatnio były sprzedawane mieszkania deweloperskie w Stalowej Woli po dwa razy tyle za metr. Lokatorzy mieszkania będą spłacać w ratach przez 20 lat, czyli prawie nie odczują comiesięcznego obciążenia. Mieszkania będą od jedno- do czteropokojowych, w tym kilka dwupoziomowych. Starndard nie budzi zastrzeżeń. Zasady naboru kandydatów na lokatorów jesienią tego roku uchwali Rada Miejska. Bloki będą gotowe pod koniec lata przyszłego roku.
Zaskoczeniem jednak jest finansowanie inwestycji. Urzędnicy przeliczyli, że kredyt z BGK nie jest opłacalny i kosztami budowy zdecydowali się obciążyć kasę miasta. Tak uznali radni na nadzwyczajnej sesji. 14 mln zł zdjętych zostało z innej ważkiej budowy, czyli Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej. To nie zakłóci procesu inwestycyjnego na stadionie przy ul. Hutniczej. O tym ile ta budowa będzie kosztować dowiemy się pod koniec miesiąca, kiedy zostaną otwarte koperty.
Pierwszym etapem była cyfryzacji kina, dzięki czemu można tam już odtwarzać filmy w 3D. Teraz czas na realizację dalszych prac modernizacyjnych.
Zakres robot obejmuje:
- remont łazienek z przystosowaniem dla osób niepełnosprawnych
- zakup platform dla osób niepełnosprawnych
- wymianę oświetlenia scenicznego w sali widowiskowej
- remont elewacji budynku MOK
- przebudowę otoczenia budynku, w ramach którego powstanie utwardzony teren pod scenę letnią, nastąpi wymiana nawierzchni na kostkę betonową utworzone zostaną dodatkowe miejsca postojowe,
- zakup wyposażenia w postaci sceny letniej wraz z nagłośnieniem.
Cały projekt ma kosztować 1,9 mln zł, z czego 1,24 mln zł, to dofinansowanie ze środków unijnych.
Podpisanie umowy powinno nastąpić do połowy czerwca. Rozpoczęcie prac planowane jest na przełom lipca i sierpnia.
BUDOWA BUDYNKU HANDLOWO-EKSPOZYCYJNO-MAGAZYNOWEGO PRZY UL. SZAFERA W MIELCU.
Budowa budynku handlowo – ekspozycyjno - magazynowego wraz z urządzeniami technicznymi w tym wewnętrznymi instalacjami, wewnętrzny układ komunikacyjny wraz z miejscami postojowymi położonych przy ul. Szafera w Mielcu".
Budowa budynku handlowo – ekspozycyjno - magazynowego wraz z urządzeniami technicznymi w tym wewnętrznymi instalacjami, wewnętrzny układ komunikacyjny wraz z miejscami postojowymi, urządzenie reklamowe podświetlane, dwa zjazdy publiczne (z ul.Szafera i z ul. Brekieszów), przyłącz kanalizacji deszczowej wraz ze zbiornikiem retencyjnym i wylotem do rowu melioracyjnego na działkach nr ew. 44/3, 43/7, 43/18, 48/16, 44/4, 18/20 obr. 5 położonych przy ul. Szafera w Mielcu".
Inwestor:
MAJSTER S.A.
Lokalizacja:
ul. Szafera, Mielec
Powierzchnia:
4451,10 m2
Kubatura:
30 203,40 m3
Galeria, ale niewielka.
Starosta przyznaje, że powiatu nie byłoby stać na taką inwestycję, bo PKS w pierwszej kolejności musi inwestować w tabor.
Cieszy się, że udało się znaleźć inwestora, który zbuduje dworzec PKS i galerię handlową. Zaznacza jednak, że słowo „galeria” to w tym przypadku trochę zbyt dużo. W planie jest duży sklep spożywczy i kilka mniejszych punktów. Mają się tu znaleźć kawiarnia, drogeria, apteka, salonik prasowy i małe zaplecze dworca. Starosta twierdzi, że jarosławscy handlowcy nie powinni mieć powodów do niepokoju w związku z tą inwestycją. - W umowie zapisano, że połowa powierzchni w pierwszej kolejności zostanie zaoferowana miejscowym przedsiębiorcom - uspokaja Tadeusz Chrzan. - Uważam, że będzie to najbardziej atrakcyjna powierzchnia handlowa w mieście. Przecież przez dworzec przewija się mnóstwo ludzi. Odjazdy i przyjazdy autobusów zaplanowane są na końcu placu (patrząc od obecnego wejścia na teren dworca PKS). Piesze wejście na jego teren - obok dworca PKP - pozostanie w tym samym miejscu. Zaplanowano, że droga dla podróżnych od początku aż do miejsca odjazdów autobusów, będzie zadaszona. Wjazd i wyjazd dla autobusów nadal znajdował się będzie przy ul. Pruchnickiej. Dodatkowy wjazd i wyjazd ma powstać w miejscu obecnego, pieszego wejścia na teren placu PKS, tu, gdzie ul. Słowackiego ostro skręca w lewo. Ma to być połączenie ul. Poniatowskiego z terenem dworca. Nowy dworzec ma też być centrum przesiadkowym, z którego będą mogli korzystać prywatni przewoźnicy i MZK. Na razie trwają rozmowy w tej sprawie. Na terenie placu PKS zaplanowano również miejsce na parking dla klientów i parking z poczekalnią dla busów.
Nie potrzeba nam tyle miejsca.
Starosta podkreśla, że obecny plac PKS nie dość, że odstrasza wyglądem, to nie pasuje wielkością do obecnych czasów: - W latach 70. wszystko budowano z rozmachem i z przesadzoną wielkością. Biorąc pod uwagę jego przepustowość, koszty utrzymania są zbyt wysokie, a przy mniejszym obciążeniu, jakie jest teraz, aż taka powierzchnia nie jest nam potrzebna. Umowę na dzierżawę terenu dworca PKS podpisano na 30 lat. Teraz PKS korzysta z pomieszczeń na dworcu PKP. Starosta jarosławski mówi, że z nowego dworca autobusowego będzie można korzystać w przyszłym roku. - Inwestor jest gotowy, ale musimy jeszcze załatwić drobne formalności. Kiedy przebudowa się rozpocznie, nie będzie problemu z bieżącym ruchem autobusów, wszystko zostanie pogodzone - zapewnia starosta.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości