Ani deweloper, ani miasto nie martwią się o wpływ budowy wieżowca na naszą okolicę - skarżą się mieszkańcy okolic ul. Kurpiowskiej na osiedlu Pobitno w Rzeszowie.
Na osiedlu Pobitno, jednym z najstarszych w Rzeszowie, dominuje niska zabudowa. Między dwoma cmentarzami - Pobitno i Wilkowyja - stoją głównie domy jednorodzinne, a bloki mają 4-5 pięter wysokości. Tylko przy ul. Małopolskiej dwa najwyższe budynki mają 11 pięter. Sporą cześć terenu zajmują ogródki działkowe. Wolnych działek jest tu niewiele. Jedną z największych z nich, w rejonie ul. Małopolskiej i Kurpiowskiej, kupił deweloper Hartbex, który mimo wielu protestów ze strony mieszkańców zaczął już budowę wieżowca.
W związku z rozpoczęciem budowy spotkaliśmy się niedawno w Miejskim Zarządzie Dróg z przedstawicielami miasta. Na spotkaniu miał być też ktoś od dewelopera, ale nie dotarł. Chcieliśmy omówić sprawę obietnic, jakie w związku z budową złożył nam w ubiegłym roku prezydent miasta. Niestety, w tych kwestiach niewiele się dzieje - skarży się Adam Napiórkowski, szef rady osiedla Pobitno. Mieszkańcy chcieli dowiedzieć się, na jakim etapie jest sprawa budowy dodatkowej drogi wyjazdowej z osiedla (przedłużenie ul. Małopolskiej) oraz miejsca na nowy plac zabaw. Obietnicę realizacji obu tych zadań złożył im prezydent. - Niestety, ale po tym spotkaniu wiemy, że z obiema inwestycjami jesteśmy „w malinach”. Chociaż od kluczowego spotkania z prezydentem Rzeszowa minęły dwa lata, a co jakiś czas urzędnicy zapewniali nas, że sprawa będzie załatwiona, wciąż niewiele się zmienia - mówi Adam Napiórkowski. Zwraca uwagę, że deweloper miał poinformować miasto z półrocznym wyprzedzeniem o konieczności przeniesienia w inne miejsce placu zabaw, który koliduje z budową. - Tak się jednak nie stało. Informacja niemal zbiegła się z początkiem inwestycji, a Zarząd Zieleni Miejskiej jak poszukiwał, tak ciągle poszukuje terenu pod miejski plac zabaw - mówi Napiórkowski. Mieszkańcy żalą się, że Miejski Zarząd Dróg dotychczas nie podjął konkretnych działań w kierunku budowy przedłużenia ulicy Małopolskiej. Po zakończeniu budowy apartamentów będzie ona niezbędna dla zapewnienia płynnego ruchu samochodowego. Jedna z propozycji zakłada przeprowadzenie jezdni przez ogródki działkowe w rejonie ul. Kurpiowskiej, ale ich teren jest zarezerwowany pod budowę zbiorników dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. - Wystąpiliśmy już do MPWiK z pytaniem, czy będzie możliwość wydzielenia na tym terenie pasa na drogę. Czekamy na odpowiedź - mówi Andrzej Świder, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie. Urzędnicy sondują także możliwość ulokowania tam placu zabaw. Póki co, żadne rozstrzygnięcia jednak w tej kwestii nie zapadły. - Stanowczo sprzeciwiamy się także utworzeniu dojazdu do budowy przez ulicę Małopolską. Dostęp do terenu inwestycji jest także od ulicy Kurpiowskiej, a z tej strony pojazdy firm budowlanych nie będą tak uciążliwe. Ulica Małopolska jest ciasna, a wzdłuż niej ludzie parkują auta, bo brakuje tu miejsc parkingowych. Nie ma tu miejsca na wywrotki czy betoniarki - przekonuje Napiórkowski.
ŁukaszW pisze:Przyczyną złej sytuacji płynnego ruchu samochodowego ul. Małopolską są źle zaparkowanie pojazdy na chodniku bez zachowania pasa dla pieszych o szerokości minimum 1,5 m.
(...)]
WoJa pisze:ŁukaszW pisze:Przyczyną złej sytuacji płynnego ruchu samochodowego ul. Małopolską są źle zaparkowanie pojazdy na chodniku bez zachowania pasa dla pieszych o szerokości minimum 1,5 m.
(...)]
Nie ma logiki w powyższym zdaniu. Brak zachowania 1,5 m dla pieszych nie ma nic wspólnego z płynnością ruchu samochodowego. Co najwyżej może działać na korzyść.
Wróć do Inwestycje zrealizowane
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 121 gości