Aurelia, no powiem tak. Myśmy nie mieli większych problemów z wejściem na budowę. Przez jakieś 3 tyg nie można było wejśc, bo elektrycy i tynkarze pracowali. Raz jak byliśmy bez zapowiedzi, to faktycznie Pani z biura nie była zadowolona i żeby wejśc na budowę to musiała dzwonic do prezesa i pytac o zgodę. Gdy ją uzyskała to weszliśmy do klatki i tyle bo akurat Panowie robili wylewki. Co do kosztów przy odbiorze, to dowiadywaliśmy się i od 180 zł ceny się zaczynały (przy moim metrażu 52). Termin odbioru mam ustalony na 5 czerwca, więc dam znac.
Czy jest sens wynajmować osuszacze? Pogoda będzie upalna wiec wszystko wyschnie samo. Zamierzamy pod koniec wakacji zacząć urządzać, mam nadzieje, ze nam to się uda
Jeśli ktoś już odebrał mieszkanie to proszę dać znać jak poszło
Pozdrawiam Sąsiedzi