autor: ETernit » 03 sty 2017, 22:24
Niestety brak spójnej zabudowy to efekt braku Miejscowego Planu Zagospodarowania Terenu. Pozwolenia wydaje się w oparciu o warunki zabudowy, gdzie bierze się pod uwagę otoczenie, z tego co się orientuję w 3promieniach frontu działki... Wydział Architektury zdaje się, jest bardzo przychylny Inwestorom i w zasadzie każdy uzyskuje to, o co wnioskował pod warunkiem spełnienia wszystkich wymogów formalnych (zgodnie z Przepisami Prawa Budowlanego). Efektem jest duże zróżnicowanie zabudowy, bark spójności pod względem architektonicznym (różne kształty budynków, różne nachylenie połaci dachów, niespójna kolorystyka etc...).
W miejscach, gdzie został opracowany MPZP, jak na przykład na północy od centrum, zabudowa jest w miarę spójna, a układ funkcjonalno-użytkowy terenu jest przemyślany. Przemyślana jest również lokalizacja układów komunikacyjny, terenów zielonych, lokali handlowo-usługowe, zabudowy wielorodzinnej niskiej i wysokiej. Każdy z rodzajów zabudowy ma przewidziane konkretne miejsce, bryły budynków są z grubsza określone, podobnie jak wysokość zabudowy i nachylenie połaci dachu co daje wrażenie spójności. Dobrym, przykładem jak dla mnie jest osiedle staromieście (ogrody). Osiedla choć nie w pełni ukształtowane, to przy udziale wielu różnych Inwestorów, zabudowa sprawia, że osiedla stanowią jednolitą całość.
Problem jednak leży po stronie Własności działek, ponieważ większość z nich jest w rękach prywatnych, a Właściciele mają znikomy udział w decydowaniu, co planuje UM Rzeszowa. Jeżeli na terenach jest planowana droga, to zapewne tam powstanie. Jeżeli MPZP przewiduje tereny zielone w danym miejscu, zapewne tam powstaną bez możliwości budowy domków jednorodzinnych etc. To niestety wpływa na niezadowolenie mieszkańców pomimo magicznego zapisu na każdej z jednostek ewidencyjnych "zachowanie dotychczasowej zabudowy". Jeżeli ktoś zdąży wybudować się przez uchwaleniem MPZP, to ma dużo szczęścia. Podobnie, jeżeli na prywatnych działach projektuje się zabudowę mieszkaniową wielorodzinną lub usługową. Wartość tych działek wzrastam ku uciesze większości Właścicieli.
Niestety uchwalenie MPZP trwa wiele lat i jest to dość kosztowne. Stąd większość decyzji wydaje się w oparciu o WZ. No i mamy misz-masz.