Przecież w porównaniu z powstańców czy lwowską to tam zawsze były totalne pustki. A zapewne czynsz nie mały.
Myślę, że wraz ze zmianą charakteru centrów miast, mcd z nich wylatują. Podobnie było np. w Tarnowie gdzie od kilku lat go nie ma, a dawniej nie było gdzie usiąść. Jeśli ktoś idzie do rynku to ma 200 innych opcji, zazwyczaj chce się też napić piwa, albo po prostu idzie coś załatwić, a nie jeść. Dawniej centrum miasta to była taka galeria, więc mało to większy sens. W miastach turystycznych ruch w mcd robią przyjezdni, a u nas nie ma ich chyba aż tylu
.