autor: OloB » 30 lis 2016, 16:02
wogx, zgadza się, że owa "zerowa emisyjność" pojazdów elektrycznych jest umowna i dotyczy tylko i wyłącznie emisji spalin samego pojazdu.
Wszędzie tam, gdzie energia jest potrzebna, zawsze należy mówić o emisji w samym procesie wytwarzania lub w procesie wytwarzania urządzeń lub paliw (ogniwa słoneczne, wiatraki itp.). Ów zarzut do autobusów elektrycznych jest więc swego rodzaju demagogią.
Produkując energię w jednym miejscu (elektrownia) zamiast w tysiącach miejsc (silnik spalinowy), łatwiej jest wyłapać owe szkodliwe elementy emisji.
Zwróciłbym uwagę na kilka punktów, które powinny przemawiać za transportem elektrycznym w centrach miast:
- brak spalin w bezpośrednim sąsiedztwie mieszkańców
- brak hałasu silników spalinowych