Jak płace podatki to płace za utrzymanie infrastruktury z której korzystam. Nie płacę za prywatne drogi dla kogoś.
Infrastruktura w równym stopniu służy zarówno mieszkańcom "starych" bloków i domów, jak i tych nowobudowanych, tak samo jak i jedni i drudzy w równym stopniu płacą podatki na tę infrastrukturę - przecież to, że ktoś mieszka X lat przy jakiejś drodze, nie czyni go bardziej uprawnionym do korzystania z niej.
Nie miałbym nic przeciwko finansowaniu przebudowy dróg i rond przez deweloperów, trzeba jednak zwrócić uwagę na jeden szkopuł.
Np za takie osiedle robi dodatkowe pasy przykładowo za 10 milionów złotych na paderewskiego. To w jego interesie. 550 mieszkań razy 3 to 1650 mieszkańców.
To jak myślisz rzeszowianinnn, kto za to faktycznie zapłaci? Deweloper pomniejszy swój zysk o 10 mln? Być może o jakąś małą część, ale raczej przerzuci koszt na swoich klientów, czyli gdyby powyższe liczby były prawdziwe, każde mieszkanie byłoby średnio droższe o 10 mln / 550 = 18 tys. PLN. Gdyby takie rozwiązanie miało być normą (bo rozumiem, że nie chodzi Ci o specjalne potraktowanie tej konkretnej inwestycji w tej lokalizacji), to wszystkie nowe inwestycje mieszkaniowe w mieście byłyby droższe, bo deweloperzy ponosiliby dodatkowe koszty, byłoby na nie też mniej klientów - w konsekwencji mielibyśmy spowolnienie dynamiki wzrostu i rozwoju na tym rynku.
Może więcej mieszkań i domów sprzedawałoby się poza granicami Rzeszowa, gdzie deweloperzy takiego "myta" nie musieliby płacić i sąsiednie gminy zyskiwałyby więcej pieniędzy w podatkach od nowych mieszkańców, a ci nowi mieszkańcy tak czy inaczej korkowaliby rzeszowskie drogi, ale już się do nich nie dokładając.