Jak np słowak bedzie miał tańsze połączenie z rzeszowa niż z bratysławy to duża szansa że wybierze jasionke. Tak samo z nadgranicznymi ukraińcami. Samo podkarpacie to 2mln ludzi + chętni z małopolski, lubelskiego itd
Rozumiem, że podkarpacki podatnik zapłaci 45 mln, żeby pasażer z Lubelskiego, Małopolski, Słowacji i Ukrainy miał tańszy bilet do USA. To ma sens
Pytam po raz kolejny, gdzie jest tu jest ukryty sens ekonomiczny (czy jakikolwiek inny racjonalny powód). Wydamy 45 baniek na transatlantyckie loty, a za chwilę odezwie się Ryan że chce 50 bo inaczej zwija manatki. I co wtedy? Przecież my regularnie tracimy udział w Polskim niebie, bo może i staty nam rosną po procencie, ale polski rynek rośnie szybciej.