Oczywiście że mają w tym interes
Tylko że inne miasta oprócz interesu deweloperów patrzą też na interes mieszkańców. A w Rzeszowie mają to w d**ie. Ale to się zemści. Panowie z Hartbexu i Apklanu zarobią, ale stracą wszyscy inni. Rynek się zmienia, wymagania ludzi co do miasta w którym żyją rosną i za 10 lat nikt nie będzie chciał mieszkać w brzydkim mieście. Rzeszów przegra praktycznie z każdym miastem, bo jeśli ktoś nie chce mieszkać w mieście gdzie wieżowce buduje się na osiedlach domów, gdzie nie ma parku z prawdziwego zdarzenia, nie ma możliwości spędzania wolnego czasu np. z dziećmi (aquapark, lodowisko, zoo, ogród botaniczny itd.), gdzie są korki bo nie buduje się nowych dróg to ma wybór w postaci praktycznie każdego innego miasta 100-500 tys. w którym tych problemów nie ma.
Kiedyś wydawało się wam, że Rzeszów taki fajny bo ma lepsze drogi niż np. Zielona Góra albo Olsztyn. Minęło kilka lat i stan dróg w tych miastach jest już taki sam jak w Rzeszowie. Ale te miasta mają aquaparki, lodowiska, planetaria, duże i zadbane parki, miejsca gdzie można spędzać czas wolny. Rzeszów ma tylko zakorkowane ulice i wieżowce na każdym kroku. Drogi i chodniki można szybko naprawić, ale pewnych rzeczy się nie da. Przyjdzie czas że to zrozumiecie. Ja w 2004 roku mowiłem, że niedługo Rzeszów zacznie rosnąć a za 10 lat będzie w tym mieście boom mieszkaniowy. Wszyscy się śmiali i pukali w czoło. Tak samo za 10 lat będę mógł powiedzieć, że przewidzialem upadek Rzeszowa.
Co do Krakowa i smogu - Rzeszów również jest w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast. To że ma smog nieznacznie mniejszy niż w Krakowie to głównie kwestia notorycznie więjącego w Rzeszowie wiatru. Uwierzcie mi że znam ludzi z innych miast np. z Ciechanowa, którym Rzeszów kojarzy się głównie z porywami wiatru. Gdyby nie ten wiatr, smog byłby taki sam jak w Krakowie albo Rybniku.