autor: Edsonn » 14 sty 2021, 17:01
Mieszkam w Irlandii w miasteczku 12tys mieszkańców, 20km od stolicy. Niczego mi nie brakuję, żyję na dobrym poziomie, odkładam sporo ale nie czuję się tu zbytnio szczęśliwy. Wynajmowanie, zmienianie mieszkań, takie życie na walizkach to nie dla mnie. Ludzie z okolicy to Polacy, Rumuni i Litwini. Większość z nich to degeneraci, którzy wyrwali się z małych wiosek w swoich krajach. Mam wiarę, że wrócimy i damy sobie radę. Moja dziewczyna pokochała Rzeszów i Polskę. Była w szoku jakie wszystko jest ładne i zadbane (oni tam chyba w większości myślą, że my w lepiankach mieszkamy i ogniska palimy hehe). Jeśli chodzi o umiejętności i wykształcenie ja mam średnie z maturą, ona ten sam odpowiednik Irlandzki a więc bez szału. Z umiejętności ja mam kurs trenera personalnego i instruktora siłowni. (Po powrocie mam zamiar iść do woja co z tego wyjdzie zobaczymy) moja dziewczyna ma papier, że może uczyć języka angieskiego. Gdyby tylko znała polski to myślę, że bez problemu znalazła by całkiem niezłą pracę. Pozdrawiam