Jako że rozgorzała znowu dyskusja o kierunku wydawania pieniędzy i o tym czy prezydent ma być biznesmenem i robić za Urząd Pracy, poniżej kilka przykładów wdrożonych już w jednym mieście w Polsce rozwiązań wspomagająccych gospodarkę i zatrudnienie. Tym miastem jest Poznań rządzony przez p. Grobelnego. I od razu zaznaczam, że rozmiar miasta nie ma tu nic do rzeczy, bo wybrane rozwiązania są kosztowo niewspółmierne do inwestycji infrastrukturalnych i koszty te są elastyczne w przypadku skali wdrożenia i wielkości miasta (inaczej niż np. budowa drogi czy mostu, które to projekty kosztują niemal tyle samo w każdym miejscu w Polsce).
Przez lata udało mu się zbudować cały system wspierania polityki prozatrudnieniowej. Obok działań standardowych (takich jak nowoczesny ośrodek doradczo-szkoleniowy, słynne „jedno okienko” w wydziale działalności gospodarczej i rolnictwa poznańskiego magistratu czy darmowe szkolenia setek studentów z przedsiębiorczości), Poznań oferuje np. WorkGate, oryginalne warsztaty dla przyszłych pracowników poznańskich firm. Na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich organizowane są też cyklicznie Dni Przedsiębiorczości – bezpłatne imprezy, podczas których ludzie sukcesu dzielą się swoimi doświadczeniami z tysiącami szefów młodych firm. Ich wzajemnemu kojarzeniu służy Internetowa Giełda Małego Biznesu MSPe-kontakt, również darmowe narzędzie, zapewniające zdecydowanie szerszą skalę działania.
Miasto wspiera liczne inkubatory przedsiębiorczości i klastry działające w Poznaniu. A żeby się w tym gąszczu nie pogubić i wszystko lepiej koordynować, przygotowuje specjalny program „Postępowy Poznań”, który będzie prowadzony nie tylko przez samorząd, lecz także przez instytucje badające jego zmiany.
Jako jedyne miasto w Polsce udostępnia w pełni darmowe API serwisu
http://www.poznan.pl, czyli dane urzędowe do tworzenia własnych baz w wirtualnym świecie.
– Miano stolicy start-upów zawdzięczamy otwartości Poznania, w którym ulokowało się wiele firm technologicznych – mówi Piotr Danielewicz, odpowiedzialny w poznańskim magistracie za program start-up realizowany we współpracy z parkami technologicznymi, inkubatorami przedsiębiorczości i funduszem inwestycyjnym. Składają się na niego serwis internetowy Startup.poznan.pl, a także coroczne imprezy szkoleniowe i konkurs na startupowych liderów w Poznaniu
Z inicjatywy prezydenta miasto realizuje unikatową w kraju akcję „Poznań przyciąga najlepszych” i co roku zaprasza laureatów licealnych olimpiad przedmiotowych do studiowania na poznańskich uczelniach. Najlepszy z nich otrzymuje rok darmowego życia nad Wartą (mieszkanie, przejazdy MPK itp.), pozostali – stypendia prezydenta.
Pamiętam, że jeszcze na poprzednim forum rzuciłem kiedyś pomysł o podobnych stypendiach. Odebrany był pewnie trochę z przymrużeniem oka, zresztą ja sam potem myślałem, że to trochę infantylny pomysł, ale jak widać nie do końca, skoro inni go już stosują.
Zwieńczeniem studiów jest z kolei akcja „Poznań daje pracę” – wspólne działania władz miasta z przedsiębiorcami poszukującymi pracowników specyficznych branż. A na poznańskim Grunwaldzie wmurowano tydzień temu kamień węgielny pod budowę osiedla w ramach programu „Mieszkanie dla absolwenta”. Prawie 150 mieszkań będzie gotowych już w przyszłym roku. Będą oferować przyzwoite warunki startu i umiarkowany czynsz. (...) Ten projekt to wyjątkowa sprawa w Polsce. Jest skierowany do wszystkich, którzy ukończyli poznańskie uczelnie prywatne lub państwowe w ciągu ostatnich sześciu lat. To ma być niedrogie mieszkanie na początek. Na 10 lat, żeby młodzi ludzie mogli wejść w życie zawodowe, stanąć mocniej na nogach i pomyśleć o zaspokojeniu swoich potrzeb w kolejnych latach.
Miasto angażuje się też w powstawanie klas patronackich w szkołach we współpracy z bazą lotniczą w Krzesinach czy z fabryką Volkswagena. Niemiecki koncern zdecydował niedawno, że rozbuduje się pod Wrześnią (pół godziny drogi od Poznania). To 10 tys. nieźle płatnych miejsc pracy. Dla szefów VW kluczowe były warunki, jakie stworzono im w Poznaniu i Wielkopolsce. I obecność na miejscu wysoko wykwalifikowanej kadry.
Co do tego ostatniego pomysłu, to mammy u nas kierunek Aviation Management. Ale już pod koniec lat 90 w Krośnie startowała klasa licealna o profilu lotniczym.
Oczywiście nie chodzi o kopiowanie, ale widać, że jest wiele możliwości wspierania lokalnej gospodarki i rynku pracy i nie ma to nic wspólnego z udawaniem przez prezydenta biznesmena. I najważniejsze: widać, że z prawnego punktu widzenia, prezydent ma bardzo dużą swobodę działania w kwestii różnych programów i ułatwień gospodarczych.
http://polska.newsweek.pl/ranking-prezy ... 407,1.htmlOczywiście to tylko jeden z artykułów, i nawet sądząc po wpisach pod nim, to wielu Poznaniaków miałoby wiele zastrzeżeń. Ale z drugiej strony fakty są takie, że Poznań od wielu lat ma jedne z najlepszych wskaźników jeśli chodzi o pracę i gospodarkę. Prezydent Grobelny zaś rządzi już od ponad 16 lat i, podobnie jak nasz Ferenc, zdobywał laur najlepszego prezydenta. Co ich różni ? Takie podejście ma prezydent Poznania:
Prezydent nie chwali się jednak nowymi budynkami ani gmachami użyteczności publicznej.
– Silny rynek pracy jest fundamentem. Bez niego trudno wyobrazić sobie sens inwestowania w infrastrukturę, transport publiczny, kulturę, sport czy inne dziedziny życia – uważa Ryszard Grobelny.
Czyli zupełnie inne podejście niż prezydenta Ferenca:
Ferenc to nie Powiatowy Urząd Pracy !!! A to że miasto jest upiększane w ciekawe innowacje to jest na plus.
BO JAK CAŁY CZAS PISZE TO NIE ZALEŻY OD ŻADNYCH WARUNKÓW LECZ WIELKOŚCI MIASTA !!!!
Polityk ma nie przeszkadzać a nie zajmować sie fabrykami.
No cóż, ale być może porównianie jest zupełnie bezzasadne, no bo w końcu Poznań jest dużo większy i zresztą traci mieszkańców, co ktoś tu zaraz śpiesznie zauważy. Dlatego biedny ponadpółmilionowy Poznań jest skazany na takie szmaciane, mało przyszłościowe, zaściankowe i desperackie poczynania. Nie to samo co pęczniejący od kasy i ludności Rzeszów, którego bogata populacja nie zawraca sobie głowy bzdetami i marnowaniem nawet tych drobniaków na mieszanie się w biznes i planuje już w Rzeszowie kolejne inwestycje, o których robiący bokami Poznań może tylko pomarzyć.