Siatka połączeń, nowe destynacje

Wszystko co dotyczy Jasionki, lotniska i strefy

Re: Siatka połączeń, nowe destynacje

Postautor: maks » 24 lut 2017, 17:49

Michał Tabisz: Cel - milion pasażerów na Jasionce do końca 2020 r.

Ryanair deklaruje otwarcie nowych baz w Polsce, a Rzeszów zawsze był w kręgu zainteresowań tego przewoźnika. Cały czas staramy się mu pokazać, że z naszej strony jest pełna gotowość, by baza powstała właśnie w Jasionce.
Agata Kulczycka: W Jasionce powstaje pierwszy terminal cargo. Buduje go firma Waimea. Port właśnie podpisał umowę na wynajem powierzchni w tym terminalu. Jakie ma plany z tym związane?

Michał Tabisz (prezes zarządu Portu Lotniczego Rzeszów Jasionka): Terminal cargo to miejsce, gdzie odprawiane są towary wysyłane drogą lotniczą. Od lipca tego roku będziemy tam wynajmować ponad 1,7 tys. m kw., oczywiście, jeśli inwestor zrealizuje projekt w uzgodnionym terminie. To ogromny przeskok, jeśli chodzi o jakość obsługi towarów w Jasionce.

Jak to wyglądało do tej pory?

– 2015 r. był dla naszego lotniska rokiem rekordowym, jeśli chodzi o transporty cargo w Rzeszowie. Lądowały tu duże samoloty, nawet po kilka równocześnie, i obsługiwaliśmy je, choć brakowało nam w pełni profesjonalnego zaplecza. To był wyjątkowy rok ze względu na jednorazowy kontrakt związany z sytuacją geopolityczną, który udało się pozyskać i zrealizować. Ale już wtedy wiedzieliśmy, że aby pozyskać stałych, regularnych klientów, musimy zapewnić im wyższy standard: nowoczesne chłodnie, mroźnie, pomieszczenia do przechowywania towarów wartościowych, a także większą powierzchnię magazynową. Uruchomienie nowego terminalu to nowy etap, jeśli chodzi o cargo w Rzeszowie, i dlatego będziemy jeszcze mocniej promować część towarową lotniska. Mamy ambicje, by w tym obszarze się rozwijać.

Jakie szanse ma Jasionka, by przebić się na rynku cargo?

– Dziś w Polsce dominuje Okęcie, bardzo mocno rozwija się port w Katowicach, w cargo inwestuje także Łódź. Ale Rzeszów ma swoje przewagi konkurencyjne. To np. kwestia warunków technicznych. Aby duży, szerokokadłubowy samolot, w pełni obciążony ładunkiem, mógł bezpiecznie wylądować, niezbędny jest odpowiednio długi pas startowy. Rzeszów taki posiada i jest pod tym względem w pierwszej trójce w Polsce, z Okęciem i Katowicami. Jesteśmy też jedynym lotniskiem regionalnym w kraju posiadającym przejście fitosanitarne, co pozwala importować towary szybko psujące się pochodzenia roślinnego i zwierzęcego. Z drugiej strony w skali międzynarodowej jesteśmy wciąż bardzo mało rozpoznawalni. Ale to problem wszystkich krajowych lotnisk, bo dziś zaledwie 1 proc. europejskiego frachtu lotniczego przechodzi przez Polskę. Zatem jest to obszar z dużym potencjałem wzrostu, w którym warto znaleźć dla siebie miejsce.

Ze względu na firmy lokalne czy raczej bliskość Ukrainy?

– Duże firmy z Podkarpacia, które tu produkują, marzyłyby, żeby ich towary mogły wylatywać z Rzeszowa, zamiast podróżować tirami na lotniska w Warszawie, Frankfurcie czy Amsterdamie. Dojeżdżają tam transportem drogowym, co zwiększa ryzyko związane z bezpieczeństwem, bo to produkty wysokiej technologii, wrażliwe, a przede wszystkim kosztowne. Niestety, wiodące firmy, np. z branży lotniczej, będące częścią międzynarodowych korporacji, są związane globalnymi kontraktami na obsługę logistyczną. Decyzje dotyczące transportu ich towarów zapadają wyżej, np. w Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie. Przez podniesienie standardów obsługi cargo w Jasionce na pewno zwiększamy szansę, by przekonać je do siebie.

Czy realny jest tu regularny przewoźnik?

– Myślę, że będzie realny, gdy pojawi się konkretne zapotrzebowanie w danej branży, choćby konieczność regularnych dostaw świeżych produktów spożywczych. Floryda, z którą region od dłuższego czasu prowadzi rozmowy, to miejsce przeładunku towarów szybko psujących się z Ameryki Środkowej i Południowej. Stamtąd transportowane są owoce i kwiaty do Europy. Ale myślę też o kierunku dalekowschodnim – Chinach czy Indiach, z którymi władze województwa niedawno nawiązały współpracę gospodarczą. Tam mogą się pojawić partnerzy poszukujący alternatywy dla tradycyjnych miejsc przeładunku cargo w Europie. Teraz chodzi o to, by do nich dotrzeć, by pokazać, że jest takie miejsce na wschodniej granicy Unii Europejskiej, w którym parametry lotniska są nie gorsze niż w Warszawie, Pradze czy Budapeszcie, a wiele innych czynników nawet lepszych. W Jasionce nie mamy problemów z ograniczeniami hałasowymi, z czym boryka się wiele lotnisk w Polsce. Potrafimy też szybciej dopasować się do potrzeb klienta i zrobić dla niego więcej niż duży port lotniczy, który obsługuje setki podobnych firm. Staramy się być aktywni. W maju wspólnie z firmą Waimea będziemy prezentować naszą ofertę na Air Cargo Europe, gdzie debiutowaliśmy dwa lata temu. Mamy świadomość, że Rzeszów i Podkarpackie to wciąż marki słabo rozpoznawane na świecie. Ale tym nie należy się przejmować, tylko konsekwentnie szukać nisz, w których możemy zaoferować coś atrakcyjnego.

Ale tymczasem Jasionka to przede wszystkim lotnisko pasażerskie. Jakie ma pan plany jego rozwoju?

– W ostatniej dekadzie dzięki funduszom unijnym Polska przeżyła boom na rozbudowę i modernizację lotnisk: Gdańsk, Wrocław, Poznań, Szczecin, Łódź, Modlin czy ostatnio Szymany. I oczywiście Rzeszów. Efektem jest ogromna konkurencja o pozyskanie przewoźników. Trwa rywalizacja, a linie lotnicze stawiają coraz wyższe wymagania, zwłaszcza mniejszym lotniskom, takim jak Jasionka, którym coraz trudniej jest pozyskać nowe połączenie. Mimo to staramy się, aby nasz ruch pasażerski co roku się zwiększał. Na koniec 2016 r. mieliśmy o 3 proc. lepszy wynik w porównaniu do poprzedniego roku, obsłużyliśmy ponad 664 tys. osób. Mamy nadzieję, że w tym roku uda się nam jeszcze zwiększyć tę liczbę, ale wszystko będzie zależało od tego, czy przekonamy przewoźników do współpracy i uruchomienia nowych tras.

W kontekście tego niewielkiego wzrostu mówi się raczej o stagnacji. Czy pana zdaniem jest szansa na tym, jak sam pan podkreśla, trudnym rynku na skokowy wzrost?

– Robimy wszystko, aby do niego doprowadzić, niemniej taki skok będzie możliwy dopiero wtedy, gdy w Rzeszowie pojawi się baza jednego z przewoźników. Ryanair deklaruje otwarcie nowych baz w Polsce, a Rzeszów zawsze był w kręgu zainteresowań tego przewoźnika.

Jak powstanie bazy przełożyłoby się na ruch pasażerski?

– Baza to lotnisko, z którego samoloty danej linii rozpoczynają trasę, wracają i ponownie ruszają w kolejny rejs – trzy, a nawet cztery razy dziennie. Tu także odbywają się ich bieżące przeglądy i naprawy, trzeba więc mieć mechaników i zaplecze techniczne. Gdy uruchomimy bazę, możemy zyskać około 20 rotacji tygodniowo dla każdego samolotu. To cel, który mam nadzieję zrealizować w ciągu najbliższych dwóch lat. Ale to decyzja biznesowa przewoźnika. Cały czas staramy się mu pokazać, że z naszej strony jest pełna gotowość, by baza powstała właśnie w Jasionce.

Czy Rzeszów ma aż taki potencjał, jeśli chodzi o pasażerów?

– Szacujemy, że mieszkańcy Podkarpacia stanowią kilkanaście procent wszystkich pasażerów korzystających z lotniska w Krakowie, które w zeszłym roku miało ruch na poziomie 5 mln. Wielu mieszkańców regionu korzysta także z lotnisk w Katowicach czy Modlinie. Łatwo policzyć, że gdybyśmy mogli zaoferować tym pasażerom możliwość wylotu z Jasionki, podwoilibyśmy nasze statystyki. Nasza przepustowość to około 1,2 mln pasażerów rocznie, tyle osób terminal w obecnym kształcie może bez problemu obsłużyć. Naszym celem jest milion pasażerów do końca 2020 r. To cel ambitny, ale wykonalny.

Co z połączeniem do Nowego Jorku, o którym ostatnio było głośno?

– Jesienią ubiegłego roku prowadziliśmy z LOT intensywne rozmowy. Zarząd LOT przekazał nawet mediom pewne szczegóły planowanego połączenia, chyba jednak przedwcześnie. Z wyliczeń wiemy, że rocznie około 50 tys. pasażerów podróżuje z Rzeszowa do USA, zatem przy odpowiedniej promocji obłożenie lotów byłoby satysfakcjonujące. W dodatku samolot mógłby co tydzień zabrać około 10 t cargo i zawozić do Stanów, co poprawia rentowność takiego połączenia, a lokalnym firmom zwiększa szanse na zdobycie nowych rynków za oceanem. Niemniej decyzja o tym, czy dane połączenie jest otwierane, zawsze leży w rękach przewoźnika i do niego należy kierować pytania o przyszłość tej trasy.
W tej chwili walczymy o Oslo. Ryanair nie ma tam bazy, więc musimy szukać alternatywnego przewoźnika, żeby przywrócić to połączenie. Prowadzimy rozmowy, ale trudno przesądzić, czy to się uda w tym roku, czy dopiero od marca przyszłego roku. Mam nadzieję, że dłużej niż do wiosny 2018 r. nie będziemy na to połączenie czekać.

Jakie jeszcze kierunki mogą doczekać się nowych połączeń?

– W zeszłym roku na trasie do Londynu mieliśmy 200 tys. pasażerów, to niemal jedna trzecia ruchu na naszym lotnisku. Wielka Brytania to ciągle nie w pełni wykorzystany potencjał, bo wszystkie samoloty z Jasionki są wypełnione niemal po brzegi. Moglibyśmy z powodzeniem wprowadzić kolejne brytyjskie destynacje, do np. centralnej Anglii. Jest spore zainteresowanie północnymi Włochami, np. Mediolanem, oraz Beneluksem, więc albo Bruksela, albo Eindhoven. Tam też jest duży ruch, którego nie obsługujemy. Świetnie by się sprzedał każdy kierunek słoneczny: czy to sezonowo, czy całorocznie. W ubiegłym roku nawiązaliśmy współpracę z Wyspami Kanaryjskimi i mam nadzieję, że uda się nam na tym skorzystać, bo byłby to na pewno bardzo popularny kierunek wśród naszych pasażerów z Podkarpacia, ale też z Ukrainy.

Co ma szansę pojawić się najszybciej?

– Od końca kwietnia zwiększa się liczba połączeń do Warszawy. LOT uruchamia trzy dodatkowe rejsy w tygodniu w godzinach południowych. To połączenie ma ułatwić przesiadki na loty transkontynentalne, a przypomnę, że Warszawa to nasz drugi po Londynie najpopularniejszy kierunek – w ubiegłym roku na tej trasie podróżowało ponad 170 tys. osób. Może jeszcze uda się późną jesienią wprowadzić jakieś nowe połączenie. Walczymy o to.

W ubiegłym roku wiele się mówiło na temat wejścia Rzeszowa jako udziałowca do spółki lotniskowej. Teraz ten temat nieco ucichł. Obie strony ciągle nie dogadały się, jeśli chodzi o kwotę, jaka byłaby dla miasta biletem wstępu. Jak lotnisko chciałoby wykorzystać te środki?
– Nasze podstawowe wyzwanie, jeśli chodzi o finanse, to obsługa kredytu, który umożliwił realizację inwestycji w ostatnich kilku latach. Mamy nowoczesny terminal, wyremontowaną drogę startową, dodatkowe płyty postojowe, największy w Polsce hangar, w którym można zamknąć samolot wielkości dreamlinera i go wyremontować. Ale to wszystko zostało sfinansowane w ramach projektów unijnych, które wymagały wkładu własnego. Na to port musiał zaciągnąć kredyt, który wpływa na nasz wynik finansowy.

Co z hotelem? Kiedy on może powstać?

– Hotel przy lotnisku jest bezwzględnie potrzebny i na pewno na siebie zarobi. Po stronie Centrum Wystawienniczo-Kongresowego lotnisko ma grunty, które chcemy wydzierżawić, by zapewnić stałe dochody spółce. Przeprowadziliśmy pierwszą turę rozmów z inwestorami, do najbardziej zainteresowanych wysłaliśmy już zapytania ofertowe. Do końca pierwszego kwartału chcemy rozstrzygnąć, kto będzie inwestorem, a cel mamy taki, by do końca 2018 r. ten hotel był gotowy do przyjmowania gości. To będzie trzygwiazdkowy hotel skrojony według oczekiwań klientów biznesowych. Musi działać w międzynarodowej sieci, z analiz rynkowych jasno wynika, że jest na to zapotrzebowanie w Rzeszowie. Bardzo często firmy zagraniczne preferują hotele sieciowe, bo mają z nimi podpisane umowy korporacyjne czy programy lojalnościowe. 120 pokoi to minimalny pułap, jeśli chodzi o wielkość.

Mam nadzieję, że w perspektywie kilku lat znajdzie się też inwestor, który będzie chciał w sąsiedztwie lotniska ulokować biurowiec. Rzeszów staje się atrakcyjną lokalizacją dla centrów usług wspólnych, a większe miasta w Polsce się zapełniają i są coraz droższe.

Wróćmy do tematu parkingu. Ten przy Jasionce jest ciągle bezpłatny, a pan mówi o czerpaniu zysków z działalności parkingowej. Planuje pan wprowadzenie płatności?

– Roczne utrzymanie parkingu to około miliona złotych. Nie tylko więc nie zarabiamy na tym, ale musimy dokładać. Co więcej, połowę parkingu zajmują samochody, których właściciele pozostawiają je na kilka miesięcy, a często w ogóle nie są pasażerami naszego lotniska. Uważam, że nie ma uzasadnienia, by w dalszym ciągu nie pobierać opłat. W tym roku w planie finansowym portu mamy zarezerwowane środki na infrastrukturę związaną z pobieraniem opłat na parkingu.

Od kiedy zostaną one wprowadzone?

– Kiedy tylko zainstalujemy urządzenia i wykonamy niezbędne prace budowlane. Na pewno nie wcześniej niż pod koniec roku. Wbrew pozorom będzie to zmiana na korzyść pasażerów.

W planach jest też budowa parkingu wielopoziomowego.

– To naturalna konsekwencja w przypadku istotnego zwiększenia ruchu. Mamy zarezerwowane na to tereny w bezpośrednim sąsiedztwie terminalu. To nie jest skomplikowana inwestycja. Jasionka ma gdzie się rozwijać i pod tym względem góruje nad wieloma portami lotniczymi.
Plany pobierania opłat za parking są, tymczasem ciągle trudno transportem publicznym dojechać na lotnisko.

– Było trudno, ale od połowy grudnia ubiegłego roku dzięki przychylności Urzędu Miasta Rzeszowa i dyrekcji ZTM mamy dedykowane autobusy pod zdecydowaną większość rejsów. Rozmowy na ten temat rozpoczęliśmy późną jesienią, a już w grudniu była pozytywna decyzja, by jeszcze przed świątecznym szczytem linia „L” została uruchomiona. Umówiliśmy się nawet z ZTM, że będziemy informować dyspozytorów o opóźnieniach lotów, aby pasażerowie zdążyli na dany kurs. I tak się dzieje, kierowcy autobusów czekają na nich z odjazdem. Kolejny ukłon w stronę pasażerów to trasa linii „L”, która prowadzi na dworzec podmiejski, dworzec PKP oraz zatrzymuje się na przystanku pod urzędem wojewódzkim. To ułatwia przesiadkę w dalszą podróż komunikacją publiczną. Wkrótce będziemy mieć na lotnisku także biletomat, a być może również nowoczesną wiatę przystankową.

Gazeta Rzeszów
maks
Fanatyk
Fanatyk
 
Posty: 3542
Na forum od: 25 gru 2014, 21:47

Re: Siatka połączeń, nowe destynacje

Postautor: Nikoś » 24 lut 2017, 17:58

A do Balic tylko 160km więc blisko na lotnisko :D
Nikoś
Maniak
Maniak
 
Posty: 2322
Na forum od: 05 wrz 2015, 12:09

Re: Siatka połączeń, nowe destynacje

Postautor: swiety » 03 mar 2017, 10:12

Kolejna zła wiadomość, po skasowaniu Oslo tracimy Berlin ... W tym samym czasie Kraków zyskał 13 nowych kierunków.
Może lepiej zmienić nazwę lotniska na Kraków-Jasionka? Może to przyciągnie przewoźników ;)

Koniec lotów z Rzeszowa do Berlina

Na obsługiwaną przez Ryanaira trasę Rzeszów - Berlin-Schönefeld nie można zarezerwować biletów na podróże po 27 października br. Rejsy w sezonie zimowym zniknęły z systemu rezerwacyjnego przewoźnika.

pasazer.com
swiety
Moderator
Moderator
 
Posty: 2941
Na forum od: 22 cze 2014, 19:11
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Siatka połączeń, nowe destynacje

Postautor: Nikoś » 03 mar 2017, 11:36

To było do przewidzenia że skoro Kraków tak się rozwija i też dostał Berlin to u nas out, mrzonki o milionie paxów można w bajki wsadzić
Nikoś
Maniak
Maniak
 
Posty: 2322
Na forum od: 05 wrz 2015, 12:09

Re: Siatka połączeń, nowe destynacje

Postautor: Mirosław » 03 mar 2017, 15:38

Wreszcie gonimy Hiszpańskie lotniska :lol: Ale to jeszcze nie koniec cięć ;)
Mirosław
Rozkręca się
Rozkręca się
 
Posty: 32
Na forum od: 30 lis 2016, 10:05

Re: Siatka połączeń, nowe destynacje

Postautor: maks » 15 mar 2017, 19:44

- Loty z Rzeszowa do Berlina zostaną od listopada br. zawieszone. Taki komunikat wydał rzecznik prasowy linii Rayanair - mówi Kołacz. Zapytany o powody, i o to czy te loty zostaną wznowione wyjaśnia, że nie wie, bo przyczyny nie zostały podane.

- Wierzę, że w 2017 roku podtrzymamy pozytywny trend. Aby to osiągnąć, pracujemy nad rozwojem siatki połączeń, jednocześnie wprowadzając szereg udogodnień podnoszących komfort podróży naszych pasażerów. Chcemy, by lotnisko w Jasionce było jednym ze znaków firmowych naszego regionu - podkreślał Tabisz.

Popularne były również pozostałe połączenia lotniska w Jasionce z portami lotniczymi na Wyspach Brytyjskich, w Irlandii i Norwegii. - Wśród pasażerów biznesowych stałym zainteresowaniem cieszyły się codzienne rejsy do Monachium na pokładzie samolotów Lufthansy. Wzrosła również liczba podróżnych korzystających z uruchomionego we wrześniu połączenia Rzeszów-Berlin - dodawał Tabisz.

Gazeta Rzeszow
maks
Fanatyk
Fanatyk
 
Posty: 3542
Na forum od: 25 gru 2014, 21:47

Re: Siatka połączeń, nowe destynacje

Postautor: swiety » 16 mar 2017, 19:36

Jak tak dalej pójdzie to ten rok będzie najgorszy o wielu lat. Dzisiaj Ryanair ogłosił otwarcie bazy w Poznaniu - u nas mówią o niej o wielu lat.
Tymczasem Ryanair skasował 2 połączenia z Rzeszowa.

W tym samym czasie Lublin zyskał Monachium, Kijów! (wizz) i Tel Awiw! (LOT). Za 2-3 lata Lublin nas przegoni.
W Krakowie Ryanair otwiera 14 nowych tras, co gorsza dla Jasionki Ryanair wchodzi do Lwowa!

Jak tak dalej pójdzie, staniemy się małym, prowincjonalnym portem pomiędzy Krakowem a Lwowem. Na początku roku inne lotniska zyskują 10-20%, my stoimy w miejscu.

Źle to wygląda.
swiety
Moderator
Moderator
 
Posty: 2941
Na forum od: 22 cze 2014, 19:11
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Siatka połączeń, nowe destynacje

Postautor: Nikoś » 17 mar 2017, 11:39

Bo u nas zajęli infrastrukturą towarzysząca a negocjacje z liniami - jakoś to będzie. Teraz to wychodzi to bokiem, do Krakowa jest autostrada do Lublina buduję się ekspresówka, więc wszystkie argumenty u nas padają. Będziemy w trzeciej lidze z Łodzią, Bydgoszczą i Radomiem jak tak dalej pójdzie.
No ale za to będziemy mieć wypasioną kolejkę na lotnisko i wiele innych
Nikoś
Maniak
Maniak
 
Posty: 2322
Na forum od: 05 wrz 2015, 12:09

Re: Siatka połączeń, nowe destynacje

Postautor: maks » 18 mar 2017, 12:13

Szału nie ma :)

W ramach regularnych połączeń można stąd dotrzeć między innymi do Warszawy, Berlina, Monachium czy Londynu. Jest też połączenie z Manchesterem, Bristolem, East Midlands oraz Dublinem. Latem można też polecieć na grecką wyspę Korfu.


http://rzeszow.tvp.pl/29538717/gala-ple ... pasazercom
maks
Fanatyk
Fanatyk
 
Posty: 3542
Na forum od: 25 gru 2014, 21:47

Re: Siatka połączeń, nowe destynacje

Postautor: swiety » 18 mar 2017, 12:30

^^ Berlin wypada z siatki połączeń w tym roku. Czartery też szału nie robią, startują dopiero początkiem czerwca (a niektóre w drugiej połowie), wybór jest marny - trzeba będzie jechać do Krakowa albo Katowic.
swiety
Moderator
Moderator
 
Posty: 2941
Na forum od: 22 cze 2014, 19:11
Lokalizacja: Rzeszów

PoprzedniaNastępna

Wróć do Jasionka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości