Re: Przestrzeń publiczna - place, tereny zielone, mała arch.
: 21 lut 2024, 9:18
https://czytajrzeszow.pl/?idd=10&id=38150&poz=mr1&show=-1&pagebl1=0
Nie wiem co to za głupotę wymyślili. Zamiast na cmentarz wojenny to chcą dać pomnik na cmentarz komunalny na którym leży wielu, którzy byli represjonowani przez zbrodniczy reżim. Jak nie ma miejsca na ul. Lwowskiej to pomnik jak najszybciej rozebrać i przekazać do magazynów IPN lub wysłać Putinowi.
Tyle lat miasto nie potrafi poradzić sobie z tym problemem, a przecież przyzwolenie i nakaz są, aby usunąć to paskudztwo. Za co jesteśmy wdzięczni tej armii radzieckiej? Za mordowanie Polaków, Węgrów i innych okupowanych narodów? Na pomniku jest wizerunek radzieckiego generała, który nadzorował tłumienie antykomunistycznych powstań w których zamordowano tysiące ludzi, a kilkadziesiąt tysięcy internowano lub represjonowano, a kilkaset tysięcy musiało uciekać ze swoich krajów. Jest tam też wizerunek zdrajcy naszego narodu, który na własną prośbę walczył przeciwko oddziałom Wojska Polskiego podczas wojny polsko-bolszewickiej.
Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej nie trafi na cmentarz wojenny żołnierzy radzieckich przy ul. Lwowskiej, ale na nekropolię przy ul. Podkarpackiej na Zwięczycy. Taka propozycja znalazła się w projekcie uchwały przygotowanym przez ratusz na najbliższą sesję Rady Miasta Rzeszowa.
Nie wiem co to za głupotę wymyślili. Zamiast na cmentarz wojenny to chcą dać pomnik na cmentarz komunalny na którym leży wielu, którzy byli represjonowani przez zbrodniczy reżim. Jak nie ma miejsca na ul. Lwowskiej to pomnik jak najszybciej rozebrać i przekazać do magazynów IPN lub wysłać Putinowi.
Tyle lat miasto nie potrafi poradzić sobie z tym problemem, a przecież przyzwolenie i nakaz są, aby usunąć to paskudztwo. Za co jesteśmy wdzięczni tej armii radzieckiej? Za mordowanie Polaków, Węgrów i innych okupowanych narodów? Na pomniku jest wizerunek radzieckiego generała, który nadzorował tłumienie antykomunistycznych powstań w których zamordowano tysiące ludzi, a kilkadziesiąt tysięcy internowano lub represjonowano, a kilkaset tysięcy musiało uciekać ze swoich krajów. Jest tam też wizerunek zdrajcy naszego narodu, który na własną prośbę walczył przeciwko oddziałom Wojska Polskiego podczas wojny polsko-bolszewickiej.