Strona 3 z 5

Re: Rzeszów vs. Warszawa

Post: 15 kwie 2015, 18:14
autor: rafik
porteño pisze:Może dla Ciebie jest dniem odpoczynku, lecz dla innych jest dniem pracy. Skoro można takie rzeczy robić w soboty, to dlaczego nie w niedziele? Odpoczynek chroni cisza nocna. Bynajmniej nikomu nie chodzi o delektowanie się, ale remonty są czasem niezbędne...

Dla większości jest jednak dniem odpoczynku i tyle.Wynika to również z tego że większość ludzi jest wiary katolickiej i stosuje się po prostu do przykazań kościelnych.

porteño pisze:Co za to tam uwielbiam, to dużo większa otwartość na odmienność, wielokulturowość i oryginalność. Daleko im oczywiście do Europy Zachodniej, ale w porównaniu z konserwatywnym Rzeszowem to raj.

W tym roku widzę bardzo dużo studentów z zagranicy w naszym mieście m.in. z krajów azjatyckich.Nikt ich nie prześladuje ani nie robi im krzywdy.Pod słowami odmienność i oryginalność rozumiem że kryje się większa tolerancja dla np.różnorakich dewiacji seksualnych?Rzeszów konserwatywnym rajem!I niech tak pozostanie! :lol:

Re: Rzeszów vs. Warszawa

Post: 15 kwie 2015, 23:23
autor: Socat
Wydaje mi się, że mało ważne jest jakie miasto bierzemy pod uwagę ponieważ potencjalny człowiek jest neutralnie nastawiony do odmienności i oryginalności pod warunkiem, że nie domagają się dodatkowych praw i nie narzucają swojego sposobu myślenia innym ludziom. Jeżeli to nie jest przestrzegane to znajduje się grupa sprzeciwiających się temu ludzi i w takiej Warszawie będzie ich 10 razy więcej, gdyż w Rzeszowie jest ~185 tys. w Warszawie 1 mln 732 tys.

Re: Rzeszów vs. Warszawa

Post: 24 kwie 2015, 21:55
autor: porteño
rafik pisze:
porteño pisze:Może dla Ciebie jest dniem odpoczynku, lecz dla innych jest dniem pracy. Skoro można takie rzeczy robić w soboty, to dlaczego nie w niedziele? Odpoczynek chroni cisza nocna. Bynajmniej nikomu nie chodzi o delektowanie się, ale remonty są czasem niezbędne...

Dla większości jest jednak dniem odpoczynku i tyle.Wynika to również z tego że większość ludzi jest wiary katolickiej i stosuje się po prostu do przykazań kościelnych.

Niech się stosuje i sobie nie sprząta, ale innym zakazać tego nie może. Uszanujmy też prawa mniejszości. ;)

rafik pisze:
porteño pisze:Co za to tam uwielbiam, to dużo większa otwartość na odmienność, wielokulturowość i oryginalność. Daleko im oczywiście do Europy Zachodniej, ale w porównaniu z konserwatywnym Rzeszowem to raj.

W tym roku widzę bardzo dużo studentów z zagranicy w naszym mieście m.in. z krajów azjatyckich.Nikt ich nie prześladuje ani nie robi im krzywdy.Pod słowami odmienność i oryginalność rozumiem że kryje się większa tolerancja dla np.różnorakich dewiacji seksualnych?Rzeszów konserwatywnym rajem!I niech tak pozostanie! :lol:

Żadnych dewiacji, absolutnie. Dla przedstawicieli odmiennych ras, kolorów skóry, religii i orientacji seksualnych. W tym konserwatywnym "raju" nawet podstawowa wiedza najwyraźniej leży, skoro orientację utożsamia się z dewiacją... W tym właśnie upatruję wyższości dużych miast nad prowincją.

Re: Rzeszów vs. Warszawa

Post: 25 kwie 2015, 18:09
autor: rafik
porteño pisze:Żadnych dewiacji, absolutnie. Dla przedstawicieli odmiennych ras, kolorów skóry, religii i orientacji seksualnych. W tym konserwatywnym "raju" nawet podstawowa wiedza najwyraźniej leży, skoro orientację utożsamia się z dewiacją... W tym właśnie upatruję wyższości dużych miast nad prowincją.


Przedstawicieli ras,kolorów skóry i religii w twojej poprzedniej wypowiedzi zrozumiałem pod słowem wielokulturowość . Odmienność skojarzyła mi się z towarzystwem spod znaku LGBTQ(czy ile liter tam sobie jeszcze dodadzą poszukując swojego ja,płci czy czegoś innego) i to dlatego użyłem słowa dewiacja.

Re: Rzeszów vs. Warszawa

Post: 25 kwie 2015, 21:52
autor: porteño
rafik pisze:
porteño pisze:Żadnych dewiacji, absolutnie. Dla przedstawicieli odmiennych ras, kolorów skóry, religii i orientacji seksualnych. W tym konserwatywnym "raju" nawet podstawowa wiedza najwyraźniej leży, skoro orientację utożsamia się z dewiacją... W tym właśnie upatruję wyższości dużych miast nad prowincją.


Przedstawicieli ras,kolorów skóry i religii w twojej poprzedniej wypowiedzi zrozumiałem pod słowem wielokulturowość . Odmienność skojarzyła mi się z towarzystwem z pod znaku LGBTQ(czy ile liter tam sobie jeszcze dodadzą poszukując swojego ja,płci czy czegoś innego) i to dlatego użyłem słowa dewiacja.

Domyślam się, o co Ci chodziło, ale właśnie to słowo jest tu tak niezasadne, czy wręcz błędne, jak pisanie przyimka "spod" osobno, w dodatku przez "z". ;)

Re: Rzeszów vs. Warszawa

Post: 26 kwie 2015, 14:38
autor: rafik
Przyimek poprawiony(ale gafa) a co do określenia dewiacja dla mnie to określenie jest jak najbardziej trafne i myślę że na tym można zakończyć dyskusję.

Re: Rzeszów vs. Warszawa

Post: 01 maja 2015, 21:39
autor: Socat


Jak to jest, że w serialach kręconych w Warszawie to miasto jest przedstawiane niczym świecący przykładem ideał, wszystko nowe, zadbane i eleganckie, natomiast niemiecka telewizja uchwyciła centrum stolicy od takiej strony, że kilkadziesiąt lat temu widok był by taki sam. Ciekawe co? Nie dość, że nasza premierzyca Kopacz była uczona przez Merkel jak chodzić po czerwonym dywanie, to jeszcze ukazują Warszawę w świetle PRL.

Re: Rzeszów vs. Warszawa

Post: 01 maja 2015, 22:32
autor: sigmaa
Zdjęcie, na tle którego mówi dziennikarka jest mniej więcej z 2002/2003 roku (Intercontinental w budowie).

Re: Rzeszów vs. Warszawa

Post: 05 cze 2015, 11:08
autor: pisul
Ale nam Onet zrobił darmową reklame. Takie porównanie stolicy do Rzeszowa i to podczas długiego weekendu i to na głównej stronie warte każdych pieniędzy.

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/stolica-i-rzeszow-w-czolowce-rankingu-metropolii-z-najwiekszym-potencjalem-rozwoju/p6pnb2

Re: Rzeszów vs. Warszawa

Post: 05 cze 2015, 18:30
autor: Kristoff
A pod artykułem 95% komentarzy o Rzeszowie w samych superlatywach :) Warto poczytać