Poszerzenie granic Rzeszowa

Opinie, komentarze, propozycje, sugestie dotyczące Rzeszowa.

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: PzD91 » 30 kwie 2017, 0:02

Bajdurzenia starszego pana.
Awatar użytkownika
PzD91
Maniak
Maniak
 
Posty: 1592
Na forum od: 16 lut 2015, 22:04
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: WoJa » 30 kwie 2017, 10:21

PzD91 pisze:Bajdurzenia starszego pana.


Pewnie, lepsze od tego jest zaściankowe myślenie - jesteśmy zadupiem i tak zostanie. Wypuśćmy krowy niech się pasą na trawnikach.
Bez wizji i marzeń o silnym Rzeszowie, to niedługo nawet Ryanair przestanie tu przylatywać. Może polotu w działaniach Ferenca nie ma, ale przynajmniej konsekwentnie dąży do wzmocnienia miasta.
WJ
WoJa
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 454
Na forum od: 01 gru 2016, 12:05

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: PzD91 » 30 kwie 2017, 11:59

WoJa pisze:
PzD91 pisze:Bajdurzenia starszego pana.


Pewnie, lepsze od tego jest zaściankowe myślenie - jesteśmy zadupiem i tak zostanie.

Problem właśnie w tym, że Prezydent ma zaściankowe myślenie. Facet myśli, że jak włączymy do miasta kolejną wioskę, teren w żaden sposób niezurbanizowany, to w ten sposób "gonimy" Kraków czy inne miasta. Pogratulować myślenia.
Awatar użytkownika
PzD91
Maniak
Maniak
 
Posty: 1592
Na forum od: 16 lut 2015, 22:04
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: WoJa » 30 kwie 2017, 14:25

Duże miasto ma lepszą pozycję negocjacyjną w sprawie lokowania inwestycji, przyciągania przewoźników na lotnisko, finansowania z budżetu państwa. Ma większy budżet i większe możliwości inwestycyjne z własnej kasy. Tylko "fuzje" pozwolą na skokowy wzrost. W sposób naturalny będziemy rosnąć bardzo wolno i dystans do dużych graczy tylko wzrośnie.
WJ
WoJa
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 454
Na forum od: 01 gru 2016, 12:05

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: PzD91 » 30 kwie 2017, 14:45

WoJa pisze:Duże miasto ma lepszą pozycję negocjacyjną w sprawie lokowania inwestycji, przyciągania przewoźników na lotnisko, finansowania z budżetu państwa. Ma większy budżet i większe możliwości inwestycyjne z własnej kasy. Tylko "fuzje" pozwolą na skokowy wzrost. W sposób naturalny będziemy rosnąć bardzo wolno i dystans do dużych graczy tylko wzrośnie.


Powtarzasz głupoty po Panu Prezydencie. Jeśli inwestor szuka lokalizacji pod swoją inwestycje to bierze pod uwagę wiele czynników, jednym z nich są zasoby ludzkie, ale nie ma znaczenia czy w Rzeszowie administracyjnym jest 180 tyś. a w powiecie 170 tyś czy na odwrót, bo liczy się aglomeracja.
Awatar użytkownika
PzD91
Maniak
Maniak
 
Posty: 1592
Na forum od: 16 lut 2015, 22:04
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: jasiop » 30 kwie 2017, 14:55

WoJa pisze:Duże miasto ma lepszą pozycję negocjacyjną w sprawie lokowania inwestycji, przyciągania przewoźników na lotnisko, finansowania z budżetu państwa. ...

Ma lepszą pozycję dzięki dziesiątkom nagród, dyplomów, laurek i przeróżnych certyfikatów i czołowym pozycjom w rankingach ;-)
Rz - Nowe Miasto
jasiop
Maniak
Maniak
 
Posty: 1443
Na forum od: 18 lis 2014, 22:48

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: foreigner » 30 kwie 2017, 14:57

Bez wizji i marzeń o silnym Rzeszowie,


Fajnie mieć wizję i marzenia, ale jak się podpiera je czymś konkretnym, a nie bajdurzeniem.

Według prognoz prezydenta z 2014 roku, Rzeszów ma do końca 2018 mieć 260 tys. zameldowanych mieszkańców, a wraz z niezameldowanymi ma być około 300 tys. Obecnie jeszcze nie ma nawet 190 tysięcy zameldowanych, a więc w ciągu niecałych 2 lat musiałoby przybyć ponad 70 tysięcy. Jak to się ma stać, jeśli ostatni przyrost wynosił 400 ludzi w pół roku ? Chyba, że jest jakieś 70 tys. miasto w okolicy które można przyłączyć.

http://forsal.pl/artykuly/834880,prezydent-rzeszowa-w-ciagu-4-lat-liczba-mieszkancow-wzrosnie-do-300-tys.html

Też jestem za przyłączaniem, ale to całe to gadanie o inwestorach, przewoźnikach itd. to naginanie rzeczywistości. Naprawdę sądzicie, że np. w Ryanair siedzą debile i w roku 2010 stwierdzają że nie opłaca się otwierać nowych połączeń, a w roku 2017 zrobią 'risercz' z użyciem rocznika statystycznego i powiedzą "Wow zaspaliśmy, tam jest albo jakaś eksplozja demograficzna albo ludzie tam lecą jak ćmy", ponieważ przesunie się granicę o parę kilometrów poprawiając statystyki ludźmi którzy tam cały czas byli i funkcjonowali na dokładnie takich samych zasadach jak po przyłączeniu do miasta. ?

Oczywiście ma to wiele korzyści i ma to znaczenie dla niektórych obszarów i inwestorów, ale tylko niektórych. Takim przykładem jest deweloperka. Bo jak deweloper widzi, że jakiś obszar będzie dołączony, to szybko kupuje ziemię i buduje, korzystając jeszcze z niskich cen, a potem może się reklamować w najdalszych zakątkach podkarpacia osiedlem w Rzeszowie.. Ale w wielu innych przypadkach ma to niewielkie znaczenie. Jak powstawały Millenium Hall i Galeria Rzeszów i przygotowywały prospekty reklamowe, to populacja miasta miała niewielkie znaczenie w przyciąganiu najemców i klientów. W prospektach publikowano mapki z galeria pośrodku i kołami zaznaczano obszary np. '15 minut autem' - 'pół godziny autem'-'godzina autem'. Podawano też szacowaną populację w obrębie tych kół. A zarys miasta służył tylko za tło na tych mapkach. Podobnie duzi inwestorzy z przemysłu czy usług patrzą na dziesiątki różnych rzeczy i to jakaś naiwność myśleć, że się ich nabierze kreatywną administracją i sklonowaniem na papierze 10 czy 20 tys. ludzi.

Przyłączanie stopniowe ok, ale to sfiksowanie Prezydenta na tym punkcie przypomina nastolatkę napychającą sobie stanik watą, żeby mieć cycki jak koleżanka :)

Tylko "fuzje" pozwolą na skokowy wzrost

Kraków wciąż nie planuje przyłączać Wieliczki, chociaż osiedla i kolejne office parki wyskakują jak grzyby po deszczu. Gdynia, Sopot i Gdańsk nadal osobno, a nie formalnie 750 tys. miasto, jedno z największych nad Bałtykiem.
foreigner
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 466
Na forum od: 06 gru 2014, 17:12

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: WoJa » 02 maja 2017, 14:16

(...)Kraków wciąż nie planuje przyłączać Wieliczki, chociaż osiedla i kolejne office parki wyskakują jak grzyby po deszczu. Gdynia, Sopot i Gdańsk nadal osobno, a nie formalnie 750 tys. miasto, jedno z największych nad Bałtykiem.


Tak zwane "porównanie z dupy".
WJ
WoJa
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 454
Na forum od: 01 gru 2016, 12:05

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: WoJa » 02 maja 2017, 14:17

PzD91 pisze:
WoJa pisze:Duże miasto ma lepszą pozycję negocjacyjną w sprawie lokowania inwestycji, przyciągania przewoźników na lotnisko, finansowania z budżetu państwa. Ma większy budżet i większe możliwości inwestycyjne z własnej kasy. Tylko "fuzje" pozwolą na skokowy wzrost. W sposób naturalny będziemy rosnąć bardzo wolno i dystans do dużych graczy tylko wzrośnie.


Powtarzasz głupoty po Panu Prezydencie. Jeśli inwestor szuka lokalizacji pod swoją inwestycje to bierze pod uwagę wiele czynników, jednym z nich są zasoby ludzkie, ale nie ma znaczenia czy w Rzeszowie administracyjnym jest 180 tyś. a w powiecie 170 tyś czy na odwrót, bo liczy się aglomeracja.


Więc proszę o Twoje lepsze pomysły - słucham/czytam. Krytykuje się najłatwiej.

p.s. przypomnij, dlaczego wycofała się Lufthansa z inwestycją w centrum serwisowe silników - przecież kadra pod taki biznes w Rz jest znakomita. Mianowicie nie brak kadry, ale dobrych terenów inwestycyjnych był powodem. Bo miasto nie może porozumieć się z powiatem - bo niestety w powiecie raz, debile co nie potrafią policzyć co się opłaca, dwa toczy się chora wojenka polityczna bo Ferenc nie pasuje PISowi. Jakby tereny były w całości miasta, to mielibyśmy wreszcie konkretną inwestycję.
WJ
WoJa
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 454
Na forum od: 01 gru 2016, 12:05

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: foreigner » 02 maja 2017, 17:51

Mianowicie nie brak kadry, ale dobrych terenów inwestycyjnych był powodem. Jakby tereny były w całości miasta, to mielibyśmy wreszcie konkretną inwestycję.


Po pierwsze to wywracanie kota ogonem. Przypominam, że za rządów Prezydenta powiększono Rzeszów grubo ponad dwukrotnie. Z 53 do ponad 116 km2. Przez cały ten czas na okrągło opowiadano o potrzebie zapewnienia Rzeszowowi terenów inwestycyjnych. Jak to się zatem stało, że miasto które się tak rozrosło i nagromadziło tyle terenów pod inwestycje nie potrafiło SAMO zaoferować tych marnych 14 hektarów (bo tyle chciała Lufthansa) ?
Twój argument miałby rację bytu i pełną zasadność w roku powiedzmy 2010, a nie dzisiaj po tych wszystkich przyłączeniach.
Rozumiem, że jak Prezydent osiągnie wreszcie swój cel, czyli powierzchnia 200 tys. i ludność 200 tys. (czyli gęstość zaludnienia na poziomie Sanoka i Jasła) to dopiero wtedy będzie za cokolwiek odpowiedzialny i wreszcie będzie można znaleźć miejsce dla inwestorów ? Czy może się okaże, że jakiś inwestor się znowu zawinie i wszystkich będzie wina tylko nie miasta i nie ma zmiłuj - trzeba wincyj terenów ?

Po drugie. Jeśli Prezydentowi zależało na terenach inwestycyjnych i ogólnie na przemyśle, to powinien od początku celować w przyłączanie terenów na północy, bo było jasne, że tam będą celowali inwestorzy, w okolice autostrady i lotniska. Gdyby przez te wszystkie lata Prezydent poświecił tą całą energię na przyłączanie terenów na północy, to może by dzisiaj nie było problemu. Gdyby od początku powiedział "Włączę ziemię na północy i zrobię tam tereny inwestycyjne, żebyśmy wszyscy skorzystali" i gdyby to rzeczywiście zrobił, to miałby dziś może sukces w postaci Lufthansy, legitymizację do dalszych przyłączeń i opinię człowieka, który ma plan. Zamiast tego latami babrał się w przyłączanie Słocin, Budziwojów i innych, co nic w sytuacji tych terenów przez lata nie zmieniło, poza paroma osiedlami, remontami przystanków i robieniem nowych dróg w tempie kilometra na rok.

Po trzecie. Przypominam, że część strefy w obrębie miasta to 180 hektarów, zaś Lufthansa chciała maks. 14 ha. Więc co to ma wspólnego z rozszerzaniem ? Ile musi jeszcze wiosek wchłonąć, żeby móc znaleźć te 14 ha ? A jeśli problemem jest to, że Dworzysko jest podstrefą SSE Euro-Park Mielec, a inne tereny w obrębie Rzeszowa nie są, to Prezydent powinien już dawno znaleźć nowe tereny w obrębie miasta (po to tyle poszerzał), uzbroic je i zamiast jeździć do Warszawy lobbować za kolejką i przepychać włączanie kolejnych wiosek za placami mieszkańców, to powinien lobbować za włączeniem tych nowych terenów do SSE. Było to do zrobienia, bo jak widać po mapce, strefy są rozrzucone w różnych miejscach. Ale nie, najlepiej przyszczekiwać dalej Prezydentowi, że to wszystko dlatego, że Rzeszów za mały. WINCYJ WIOSEK, WINCYJ !
Obrazek

przypomnij, dlaczego wycofała się Lufthansa

Przede wszystkim cała strefa Dworzysko jest w zarządzie starostwa powiatowego i dlatego to ono głównie prowadziło negocjacje. Nawet gdyby Prezydent włączył cały obszar aż po autostradę do Rzeszowa, to i tak starostwo pozostałoby jego właścicielem albo zarządcą. To bardziej kwestia własności i administracji, a nie tyle ile terenu Rzeszów ma jeszcze wchłonąć. Poza tym ta strefa nie powstała wczoraj. Jeśłi teraz wszystko wina PiS, to dlaczego Prezydent nie zadziałał odpowiednio wcześniej, za czasów PO, żeby strefa (albo przynajmniej jej część miejska) była w jego zarządzie. Przecież planował poszerzanie miasta, więc chyba logiczne mieć możliwość dysponowania tak ważnym terenem na swoim terytorium ? Sugerujesz, że teraz starostwo ma oddać całą strefę na własność i we władanie miastu, bo Pan Prezydent się lepiej na tym zna i nie dałby takiej plamy jak oni ? Mógł Prezydent zaoferować inny teren, ale go nie miał, bo zamiast tego włączał jakieś mało interesujące przemysł wioski, budował okrągłe kładki i fontanny i marzył o monorailu. Nawet porządnej drogi do Dworzyska nie chciał zrobić, bo jak mówiło miasto "na razie nie ma potrzeby, jak będzie potrzeba to drogę można szybko poszerzyć". Mam rozumieć, że jak następny inwestor będzie chciał tereny w gminie Sokołów albo Dynów i to nie wypali, to Prezydent ma już w ogóle tupnąć butem i cały powiat rzeszowski zlikwidować a jego cały obszar przyłaczyć do miasta ?

I wreszcie problemem były też np. prace przy niwelacji terenu, których życzyła sobie Lufthansa. Dlaczego prezydent nie mógł powiedzieć: "Ja ten koszt wezmę na siebie" ? Ja słyszałem tylko, że miasto mówiło "my byśmy dali takiemu inwestorowi teren za darmo". Oczywiście teren nie w pełni swój by dali darmo, bo swojego terenu żadnego nie mieli w ofercie (w przeciwieństwie do starostwa powiatowego, które miało alternatywną ofertę w Pogwizdowie). Teren potrzebny Lufthansie był warty 20-28 milionów. Tak więc miasto Rzeszów, które ma miliardowy budżet i buduje kładki za 9 milionów twierdzi że bez problemu by oddało wartą ponad 20 milionów działkę za free, ale nie słyszałem, żeby wyrazili chęć wzięcia na siebie kosztu 9 milionów za rozebranie dróg które chciała rozebrać na swym terenie Lufthansa, albo paru milionów za niwelację terenu.

http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/1,85 ... otych.html

WoJa pisze:
(...)Kraków wciąż nie planuje przyłączać Wieliczki, chociaż osiedla i kolejne office parki wyskakują jak grzyby po deszczu. Gdynia, Sopot i Gdańsk nadal osobno, a nie formalnie 750 tys. miasto, jedno z największych nad Bałtykiem.


Tak zwane "porównanie z dupy".


Wieliczka jest w podobnej odległości, co tereny włączane do Rzeszowa, no i ma zabudowę miejską więc to chyba logiczne, że do miasta pasuje.
Ale masz rację. Porównanie z dupy, ponieważ jest to większy podmiot, znany w całej Polsce, z którym by tak łatwo nie poszło nawet Prezydentowi Ferencowi. Na szczęście Prezydent ma to szczęście, że wokoło same słabe wiochy, które łatwiej traktować przedmiotowo.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2017, 20:52 przez foreigner, łącznie zmieniany 5 razy
foreigner
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 466
Na forum od: 06 gru 2014, 17:12

PoprzedniaNastępna

Wróć do Dyskusje o Rzeszowie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości