Rzeszów spadnie na ostatnie miejsce?
Włączenie do Rzeszowa gminy Krasne może pogłębić proces eksurbanizacji w przestrzeni. Ten sposób na rozwój miasta może okazać się pułapką, a Rzeszów na trwale może spaść do poziomu najrzadziej zaludnionego miasta w Polsce.
Ewentualne połączenie Rzeszowa z gminą Krasne, o co wystąpił do władz ponownie prezydent miasta, może przynieść skutki, o których w Rzeszowie w ogóle się nie mówi. W sprawie tej natomiast zabierają głos krajowi eksperci od rozwoju i planowania miast. Problem wynika z tego, że połączenie Rzeszowa i sąsiedniej gminy doprowadzi do powstania miasta o niezwykle niskiej gęstości zaludnienia. To z kolei spowoduje pogłębienie niebezpiecznych procesów eksurbanizacyjnych. Eksurbanizacja (inaczej: urban-sprawl) jest zjawiskiem niekontrolowanego rozlewania się zabudowy miasta po jego terenach obrzeżnych (lub niekiedy podmiejskich), a wynika przede wszystkim z dużej różnicy ceny zakupu działek budowlanych w śródmieściu i na terenach od niego oddalonych, oraz ze zbyt niskiej gęstości zaludnienia miasta, czyli nieproporcjonalnie dużej ilości terenów pod inwestycje w stosunku do liczby ludności.
W połowie 2014 r. grupa ekspertów z dziedzin ekonomii i planowania przestrzennego (m.in. Andrzej Arendarski, Henryka Bochniarz, Jerzy Stępień) opracowali dla rządu polskiego raport o zagrożeniach dla rozwoju polskich miast. Za jedno z największych zagrożeń wskazali niekontrolowane rozpraszanie się zabudowy wywołane prowadzeniem inwestycji mieszkaniowych w oddaleniu od centrów miast w szeroko rozłożonych ich granicach i na przedmieściach. Proces ten ma powodować powstawanie olbrzymich kosztów dla koniecznej później budowy infrastruktury miejskiej (drogi, wodociągi, kanalizacja, energetyka) oraz koszty komunikacyjne (obsługa komunikacji publicznej, dojazdy indywidualne). Nakłady te samorządy miast muszą ponosić kosztem cięć w wydatkach na rozwój cywilizacyjny w innych działach – w edukacji, we wspieraniu nowoczesnych miejsc pracy, w rozwoju rodziny i kulturze. Eksperci uznali, że stan ten powoduje bardzo słabą konkurencyjność polskich miast względem innych miast europejskich i stanowi olbrzymie obciążenie dla gospodarki oraz barierę w rozwoju miast i kraju.
Proszę zauważyć, że połączenie miasta Rzeszowa z gminą Krasne spowoduje natężenie na tym terenie tego niebezpiecznego ekonomicznie zjawiska. Tylko na pierwszy rzut oka Rzeszów stanie się bardziej rozwinięty – będzie większy i będzie mieć nieco więcej ludności. W rzeczywistości zyska rozległe tereny pod nowe inwestycje, których jednak obecnie wcale mu nie brakuje. Olbrzymie obszary w obecnych granicach miasta na osiedlach Słocina, Przybyszówka, Staroniwa, Budziwój i innych wciąż są wolne od zabudowy i czekają na planowe zurbanizowanie.
Jeszcze bardziej przekonywująco przedstawia się to w liczbach.
W obecnych granicach Rzeszów ma 116 kilometrów kwadratowych i 186 tysięcy ludności. Już teraz na tle innych dużych miast w Polsce jest jednym z najrzadziej zaludnionych miast o zbliżonej liczbie ludności. Średnia dla Polski to około 1900 mieszkańców na kilometr kwadratowy, podczas gdy w Rzeszowie to tylko 1600 mieszkańców na kilometr kwadratowy. Po połączeniu z gminą Krasne powierzchnia Rzeszowa wzrośnie do 155 km kwadratowych, a jego ludność do 197 tysięcy. Gęstość zaludnienia miasta spadnie zatem do mniej niż 1300 mieszkańców na kilometr kwadratowy. Rzeszów stanie się więc najrzadziej zaludnionym ze średnich polskich miast. W mieście tego typu szkodliwe procesu eksurbanizacyjne w oczywisty sposób mogą się tylko nasilać. Deweloperzy kupując tańsze działki w szeroko rozłożonych częściach Rzeszowa, w tym oczywiście w Krasnem, będą realizować budownictwo bardzo rozproszone, a finanse publiczne miasta w przyszłości będą musiały ponieść tego koszty.
Cały artykuł :
http://twinn.pl/?idd=2&poz=&rok=2015&pa ... =6&poz=ml0