bystry pisze: ... Btw. ciekawy jestem w jaki sposób Boeinga przyciągał nasz włodarz i jakie działania w tym celu podjął...
Hieronim_Berbelek pisze:bystry pisze:Za Ferenca wiadomo było, że priorytetem był rozwój infrastruktury, poszerzanie miasta, przyciąganie nowych mieszkańców i inwestycji, można było się z wieloma decyzjami nie zgadzać ale miał on swoją wizję, swój pomysł na miasto i konsekwentnie to realizował a teraz mamy jakieś "ciepłe kluchy", które same nie wiedzą czego chcą. Zero wizji i myślenia długofalowego.
Dlatego, że Ferenc pracował od 16 roku życia na kromkę chleba, był dyrektorem spółdzielni . Czyli był człowiekiem który gryzł trawę od małego, wytworzył się w nim instynkt lidera. To nie był polityk, to był poprostu gospodarz. Dzisiejsi kandydaci... cała swoje życie spedzili w radzie miasta i w budżetówce i nie mają bladego pojęcia o zarządzniu 50 osobowym przedsiębiorstwem, a co dopiero 200 tysięcznym miastem, gdzie liczba problemów zadań jest większa czasami niż w małej korporacji. Taki dyrektor jakieś prywatnej firmy codziennie gasi pożary, a to dostawca się spóźnia, a to pracownik na urlopie, a to wypadek w miejscu pracy, a to opóźnienia w realizacji taki menager dyrektor, to codziennie ma sytuacje stresujace a jego układ nerwowy juz sie z tym obył, taki człowiek jest decyzyjny , zdyscyplninowany i zorganizowany, potrafi powiedzieć NIE gdy wszyscy mówia tak. Obecni kandydaci się przejmowali czy będzie 13-nastka na święta. Rozumiecie Ci ludzie poza Dziedzicem niczym nie zarządzali. Rzeby tylko nie roztrwonili tego co Ferenc wypracował, może być stagnacja , ale żeby nie było regressu.
Kandydat na prezydenta Rzeszowa prof. Jacek Strojny przekonywał w piątek, że w Rzeszowie brakuje długofalowego myślenia i skoordynowanych działań, dlatego potrzebna jest strategia rozwoju miasta.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości