autor: rz2014 » 07 wrz 2020, 20:07
Porównanie Rzeszowa do Krosna jest nieco niefortunne.
Rzeszów to 200 tysięczne miasto a Krosno chyba nie ma 50 tysięcy. Pominę obecny status miast.
Poza tym Krosno nie ma dobrego połączenia drogowego jak i kolejowego z resztą kraju.
Sam w Krośnie byłem ok. 20 lat temu i pamiętam obraz kiedy to trafiłem przypadkowo na dworzec kolejowy a tam w poczekalni Panie z kurami i kaczkami w dużych torbach. Serio. Nieco niecodzienny widok w mieście, które było do końca 1998 stolica województwa.
Słyszałem, że w Krośnie jest teraz obwodnica 4 pasmowa na linii Jasło-Sanok i miasto rozbudowało się. Jednak dla mnie osobiście jest nieco obce. Pamiętam za to dobrze Rynek, który mi się akurat bardzo spodobał. Piękny kościół z kopułą nieopodal. Ciekawy klimat panował i pewnie panuje na Rynku w Krośnie. Nazywane jest Krosno "małym Krakowem", sam nie wiem dlaczego?
Na plus Krosna to niska stopa bezrobocia i kilka znanych firm jednak nie ma co porównywać teraz Rzeszowa do Krosna bo to zupełnie różne miasta są w sensie wielkości, statusu, dostępności komunikacyjnej, rozpoznawalności w kraju. Może 50-60 lat temu takie porównanie mogło mieć sens a obecnie nie bardzo.
Sam gdybym miał ulokować firmę wybrałbym zdecydowanie Rzeszów niż Krosno.
Historia lubi zataczać kręgi i może takie porównanie za XXX lat może będzie miało sens.
Mój wpis bardziej przedstawia fakt jak to tarnowianin postrzega Krosno.
Przeciętny tarnowianin nigdy w Krośnie nawet nie był, chyba że przejazdem w Bieszczady.
Tarnowianin. A tarnowianie to mieszanina inteligencji i meliniarstwa.