Strona 49 z 93

Re: Rzeszów - statystyki

Post: 10 maja 2019, 8:08
autor: ekonomista
"Miasta posiadające najwięcej zieleni"
https://www.portalsamorzadowy.pl/gospodarka-komunalna/oto-polskie-miasta-posiadajace-najwiecej-zieleni-tu-chcemy-mieszkac,125622.html
Naszego betonowego króla z pewnością ucieszy śródtytuł "Zielona Warszawa, betonowy Rzeszów".
Obrazek

Re: Rzeszów - statystyki

Post: 10 maja 2019, 8:19
autor: Tomek1991
Pytanie brzmi co dokładnie brali za "zieleń"? Czy są to również ogródki działkowe czy nieużytki?
Może się okazać, że udział zieleni zorganizowanej do publicznego użytku byłby jeszcze niższy niż te żałosne 8%...

Re: Rzeszów - statystyki

Post: 10 maja 2019, 10:45
autor: bogdanoo
ogólnie to z tą zielenią to dyskusyjna sprawa.

Mam dużo znajomych z Rzeszowa, którzy uważają że Rzeszów jest bardzo zielony (nie mylić tego z rekreacją) te osoby są z centralno-południowej części miasta - więc na ogół stare osiedla, projektowane w PRL gdzie ta zieleń była częścia miasta. Ciekawi mnie w sumie zdanie osób, które nie są z Rzeszowa (miejsce urodzenia, wychowania itp.), jak oni postrzegają tą zieleń w tych np. północnych rejonach. Ogólnie to nowe blokowiska nie mają tej zieleni, te osiedla nie są projektowane tak jak te w PRL, gdzie wszystko było przewidziane (łacznie z drogami :lol: ).

Z innej strony, mam kilku znajomych z poza RZ, np. WAW, GDN, KTW itp., to oni jak tu byli przejazdem też wypowiadali się w tonie "Zielonego Rzeszowa".

Re: Rzeszów - statystyki

Post: 10 maja 2019, 13:58
autor: PzD91
^^
Będąć przejazdem to nie dziwie się, że miasto robi wrażenie "zielonego", jednak, gdy się wyjdzie z passata i zacznie chodzić po mieście to faktycznie tej zieleni (w sensie parki, lasy itp.) nie ma za dużo, zwłaszcza parki, które są zaniedbane od wielu lat, a miasto nieumięjetnie próbuje coś zmieniać ostatnio.

No i jak wyżej zostało wspomniane to za PRL budowano tak osiedla, że było miejsce na trawke i drzewka, teraz są takie osiedla, że nie ma tego w ogóle (skyres) albo jest to zmarginalizowane do całkowitego minimum.

Re: Rzeszów - statystyki

Post: 10 maja 2019, 20:06
autor: Tomek1991
Z okien samochodu jest widoczna zieleń w postaci pasów przy drodze. Gorzej z zielenią rekreacyjna, gdzie można w spokoju odetchnąć od miasta - taka zieleń jest najważniejsza, a nie drzewa rozdzielajace dwie jezdnie drogi.

Re: Rzeszów - statystyki

Post: 10 maja 2019, 23:09
autor: pisul
Zieleń to zieleń. Coś mi się nie chce wierzyć w ten wynik. Chyba przy obliczaniu brano pod uwagę tylko parki miejskie?
Bez np. prywatnych ogródków, zieleni między blokami, ogródków działkowych... Przecież Budziwój, Biała, Drabinianka i nowe niedawno przyłączone tereny to w większości tereny zielone.

Mały przykład okolice wspomnianego tu osiedla Skyres i ronda Jana Pawła II. Niby obszar zurbanizowany a zielono i ciekawe czy wliczyli do zieleni?


Obrazek
fot.Nowiny

Re: Rzeszów - statystyki

Post: 11 maja 2019, 9:06
autor: Arrival
Jeśli ktoś bywa w innych miastach w tym kraju i uczciwie podchodzi do sprawy (rozumiejąc, że zieleń to zieleń a nie tylko ogrodzony i skoszony przez miasto trawnik) ten wie, że Rzeszów wypada w tej kategorii rewelacyjnie.

Zieleni rekreacyjnej (celowo budowanej) nie ma zbyt wiele bo nie ma takiej potrzeby. Przecież praktycznie z każdego miejsca w tym mieście mamy max 3-5 km do terenów wiejskich. To nie jest nawet godzina spaceru, nie mówiąc o dojechaniu rowerem/komunikacją/samochodem.

Miałem okazję mieszkać na wsi, w małych miastach i w miastach większych niż Rzeszów. Stolica podkarpacia daje mi więcej zieleni i styczności z przyrodą niż dawało mi życie na wsi.

Re: Rzeszów - statystyki

Post: 11 maja 2019, 10:23
autor: Kacu
@pisul @Arrival Potrzeba jest - polecam zdjąć różowe okulary i naprawdę obiektywnie spojrzeć na temat.

Ile mamy powierzchni parkowej tylko w pierścieniu "obwodnicy", tj. ulic Witosa - Powstańców Warszawy - AK - Piłsudskiego? Jest kilka parków które można przejść z jednego końca na drugi w 5 minut. Nie wiem jak parki przyosiedlowe, takie jak ten na Kmity czy te przy Dąbrowskiego, ale obszar zielony przy samej rzece na weekendach jest dosłownie oblężony - zwłaszcza teraz, gdy zabroniono handlu w niedziele.

I mówiąc o zieleni, mówmy o rzeczywistej zieleni, a nie, jak sami zauważyliście tylko wykoszony trawnik. Ile jest parków w Rzeszowie w której faktycznie jest roślinność i bujne drzewa, które będą rzucać cień i dawać chłód? Wybierajac się na spacer chciałbym jednak uniknąć udaru słonecznego.

Kompletnie nie rozumiem też argumentu że z każdego miejsca w mieście mamy 3-5 km do terenów wiejskich. No właśnie - wiejskich. Mam urządzić piknik w kartoflisku albo na nieskoszonej łące? Chciałbym też zobaczyć jak kolega Arrival transportuje rowerem czteroosobową rodzinę rowerem lub komunikacją miejską, z całym zapleczem gastronomicznym i jakimiś zabawkami, aby zająć dzieci.

Re: Rzeszów - statystyki

Post: 11 maja 2019, 13:41
autor: Kognakus

Re: Rzeszów - statystyki

Post: 11 maja 2019, 14:33
autor: Tomek1991
Arrival pisze:Zieleni rekreacyjnej (celowo budowanej) nie ma zbyt wiele bo nie ma takiej potrzeby. Przecież praktycznie z każdego miejsca w tym mieście mamy max 3-5 km do terenów wiejskich. To nie jest nawet godzina spaceru, nie mówiąc o dojechaniu rowerem/komunikacją/samochodem.

Czyli co? Jeżeli latem po pracy będę chciał odpocząć od huku i upalu to pozostaje mi uciec za miasto na pole ziemniaków albo wparowac komuś na działkę koło domu?