RZESZÓW. Mieszkańcy uważają, że dodatkowe zużywanie prądu na iluminacje w lutym to marnotrawstwo.
Już połowa lutego za nami, a światełka bożonarodzeniowe nadal świecą wieczorami na rzeszowskich ulicach. Mieszkańcy dziwią się, że miasto decyduje się na dalsze oświetlanie i niepotrzebne wykorzystywanie prądu.
- Święta już dawno za nami. Wszyscy czekamy z utęsknieniem na wiosnę, a światełka to dekoracje bożonarodzeniowe, które nie powinny już zdobić ulic. Zaraz będzie Wielkanoc, jak się do tego mają ozdoby gwiazdkowe z aniołami? – pyta Eugenia z ul. Hetmańskiej
Mariusz z os. Kmity uważa, że włączanie bożonarodzeniowych światełek w lutym to tylko marnowanie prądu bez potrzeby: – Rozumiem, że światełka mogą wprawiać w wesoły, bajkowy nastrój w grudniu, ale w styczniu, a już tym bardziej w lutym niepotrzebnie marnuje się pieniądze podatników na dodatkowy prąd, i to pewnie niemałe – pisze do nas.
Przypomnijmy, że tegoroczne światełka kosztowały mieszkańców prawie 800 tys. zł. Więcej niż rok wcześniej o prawie 200 tys. zł. Urzędnicy miejscy tłumaczyli, że to dlatego, że oświetlanych będzie więcej ulic, m.in. Mickiewicza i Hetmańska. Iluminacje zostały zamontowane w ostatnim tygodniu listopada i świecić się miały do końca stycznia. Dlaczego wobec tego nadal wiszą na latarniach?
- W umowie z firmą, która dostarcza nam światełka, mamy zapisane, że mogą one zostać dwa tygodnie dłużej. Te dwa tygodnie właśnie mijają i w najbliższych dniach dekoracje zostaną już zdemontowane – powiedział nam we wtorek Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.
Za te dwa tygodnie miasto nie będzie dopłacało wykonawcy. Dochodzi jednak koszt prądu. Jaki? Miejscy urzędnicy nie są w stanie go podać.
Blanka Szlachcińska
riko pisze:http://supernowosci24.pl/czemu-swiatelka-dalej-swieca/
RZESZÓW. Mieszkańcy uważają, że dodatkowe zużywanie prądu na iluminacje w lutym to marnotrawstwo.
Już połowa lutego za nami, a światełka bożonarodzeniowe nadal świecą wieczorami na rzeszowskich ulicach. Mieszkańcy dziwią się, że miasto decyduje się na dalsze oświetlanie i niepotrzebne wykorzystywanie prądu.
- Święta już dawno za nami. Wszyscy czekamy z utęsknieniem na wiosnę, a światełka to dekoracje bożonarodzeniowe, które nie powinny już zdobić ulic. Zaraz będzie Wielkanoc, jak się do tego mają ozdoby gwiazdkowe z aniołami? – pyta Eugenia z ul. Hetmańskiej
Mariusz z os. Kmity uważa, że włączanie bożonarodzeniowych światełek w lutym to tylko marnowanie prądu bez potrzeby: – Rozumiem, że światełka mogą wprawiać w wesoły, bajkowy nastrój w grudniu, ale w styczniu, a już tym bardziej w lutym niepotrzebnie marnuje się pieniądze podatników na dodatkowy prąd, i to pewnie niemałe – pisze do nas.
Przypomnijmy, że tegoroczne światełka kosztowały mieszkańców prawie 800 tys. zł. Więcej niż rok wcześniej o prawie 200 tys. zł. Urzędnicy miejscy tłumaczyli, że to dlatego, że oświetlanych będzie więcej ulic, m.in. Mickiewicza i Hetmańska. Iluminacje zostały zamontowane w ostatnim tygodniu listopada i świecić się miały do końca stycznia. Dlaczego wobec tego nadal wiszą na latarniach?
- W umowie z firmą, która dostarcza nam światełka, mamy zapisane, że mogą one zostać dwa tygodnie dłużej. Te dwa tygodnie właśnie mijają i w najbliższych dniach dekoracje zostaną już zdemontowane – powiedział nam we wtorek Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.
Za te dwa tygodnie miasto nie będzie dopłacało wykonawcy. Dochodzi jednak koszt prądu. Jaki? Miejscy urzędnicy nie są w stanie go podać.
Blanka Szlachcińska
Ściągają już światełka z ulic(Marszałkowska,Lisa-Kuli,Most Zamkowy itd)
W budynku byłego marketu budowlanego Praktiker powstaje nowy sklep sieci OBI. Jego otwarcie planowane jest na wiosnę. Ostatni klienci zrobili zakupy w Praktikerze 11 grudnia, do końca roku sieć całkowicie zamknęła swój market. Jako pierwsi informowaliśmy wówczas, że obiekt nie pozostanie długo pusty. W dziale marketingu firmy OBI nie zaprzeczono informacji, o planowanym wejściu do Rzeszowa. Wczoraj oficjalnie ją potwierdziliśmy. - To prawda, otworzymy w Rzeszowie swój market. Budynek jest już w tym celu przystosowywany, otwarcie planujemy na wiosnę, ale szczegółowej daty jeszcze nie ustaliliśmy - mówi Melania Popiel z OBI Polska. Sieć o przygotowaniach do otwarcia marketu informuje także na billboardzie stojącym przed budynkiem przy ul. Podkarpackiej. OBI to jedna z największych sieci sklepów z artykułami budowlanymi i wyposażenia domów. Na Podkarpaciu ma tylko jeden sklep, w Miejscu Piastowym.
oklk pisze:Witam, czy ktoś wie kiedy dokładnie otwarcie OBI?
coyot pisze:Dzisiaj wychodząc z klatki takie info zauważyłem
cler123 pisze:Witam!!
Czy ktoś z forumowiczów wie ,co będzie sie działo na działce za sklepem Marmax(dawniej Polan)na ulicy Podkarpackiej.Od kilku dni obserwuje tam paliki geodezyjne i tak jak by plantowanie terenu. Dość duża działka wiele rzeczy można na niej zdziałać.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości